Terlikowski jest zagorzałym przeciwnikiem koncertu amerykańskiej wokalistki, a szczególnie w rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego.
- Treści, jakie przekazuje Madonna podczas swoich koncertów, są świadomie bluźniercze, nawołujące do zła - twierdzi w rozmowie z wprost.pl. - Akty, które są częścią jej występu, są realne i to one sprawiają, że występy Madonny są niebezpieczne. Podczas swoich występów Madonna bluźni przeciwko Matce Bożej. To nie jest fikcja - uczestniczy w tym wielu ludzi.
Terlikowski kąśliwie wypowiada się o zainteresowaniu Madonny Kabałą. - Madonna to żadna kabalistka, tylko pani, która bawi się duchowością. Być może opanowały ją duchy, ale istnieją nie tylko dobre duchy - twierdzi.
- Madonna była już w Polsce. Wtedy też były kontrowersje, a potem odbył się koncert. Czy wówczas stało się coś złego? - pyta Wprost.pl.
- O tym, co złego się stało po koncercie Madonny, mogą mówić kapłani - przede wszystkim egzorcyści. Proszę nie pytać o to socjologów ani dziennikarzy. Jeśli duchowni stwierdzili, że tamten koncert miał zły wpływ na ludzi, to ja wierzę im, a nie socjologom - podsumowuje Terlikowski.