– Trzeba poczekać na rozwój wydarzeń. To znana postać, oligarcha z czasów Jelcyna, potem w konflikcie z Putinem i jego otoczeniem. Cóż mogę powiedzieć? W sprawach polskich zbytnim przyjacielem Polski nie był... No nie ma co rozdzierać szat – powiedział Tomasz Nałęcz.
- No nie, panie profesorze, tak nie można! – zareagował Jerzy Wenderlich z SLD. - Jak nie jest przyjacielem Polski to niech umiera? Panie profesorze...
Śmiechem wybuchnął Jacek Kurski. – No, rzeczywiście, panie profesorze, to zabrzmiało mocno! – powiedział. Przyznał jednak, że rozumie, co Nałęcz miał na myśli.
- Wiemy, że pan profesor nic złego nie miał na myśli – uciął Andrzej Rozenek.
Marek Sawicki nie wykluczył przyczyn śmierci miliardera z przyczyn inne niż naturalne. – Widać wyraźnie, że łączenie wielkiego biznesu z polityką źle się kończy – powiedział b. minister rolnictwa z PSL.