Kiedy jesienią 2001 r. pruszkowski boss Andrzej Z. „Słowik" szedł za kraty, SLD właśnie przejmował władzę od AWS, Polska nie była w Unii, nie istniał Facebook i nie używano smartfonów. Gdy w sierpniu 2013 r. wyszedł z więzienia, po AWS zostało już tylko wspomnienie, Polska liczy miliardy z unijnej kasy, a postęp informatyczny odmienił życie ludzi.
Ale w tym czasie doszło też do innej rewolucji, którą najlepiej dostrzegają ludzie pokroju „Słowika". Radykalnie zmieniły się polskie gangi.
Kłopotliwy Internet
W całym kraju działa około pół tysiąca grup przestępczych i tak jest od lat – wynika z raportu CBŚ.
Ale to już inne gangi. Zrobiły bowiem wyraźny zwrot w stronę nadużyć gospodarczych. – Wyłudzanie VAT, odszkodowań, kredytów, oszustwa leasingowe – to, jak wynika z prowadzonych przez nas śledztw, główne obecnie źródła dochodów zorganizowanych grup przestępczych – zauważa Waldemar Tyl, wiceszef Prokuratury Apelacyjnej w Warszawie (choć zaznacza, że jak przed laty, wciąż wszyscy siedzą też w narkotykach).
Kryminolog, były wiceszef MSWiA, dr Zbigniew Rau dodaje: – Przestępczością zawsze rządziły pieniądze. Różnica polega na tym, że dzisiaj trudniej je zdobyć, ponieważ wymaga to więcej intelektu niż w latach 90., kiedy dominowały pospolite przestępstwa kryminalne.