Jak odbudować więzi społeczne

Rewitalizacja nie musi się kończyć na odnowieniu fasad budynków.

Publikacja: 15.11.2013 01:00

Wrocławski rynek

Wrocławski rynek

Foto: Fotorzepa, Andrzej Bogacz Bogacz Andrzej

Czy powódź może być dla miasta szansą na rewitalizację? Dobrze obrazuje to przykład Wrocławia. W 1997 r. stolica Dolnego Śląska została zalana. Najbardziej ucierpiały, oprócz blokowisk z wielkiej płyty, cieszące się złą sławą dzielnice w centrum. Do dziś dominują w nich poniemieckie parki i kamienice. W ten teren od lat wkomponowuje się nowe budownictwo, zachowując jednak dawne koncepcje urbanistyczne. Powódź przyspieszyła ten proces.

Przedmieście Oławskie i Nadodrze to przykłady miejsc, które uległy największym przeobrażeniom. Pierwsza z tych dzielnic, uchodząca za niebezpieczną, nazywana jest trójkątem bermudzkim. Po powodzi konieczne były tam remonty, część budynków zostało zburzonych. W ich miejscu powstały nowe, wraz z nimi pojawili się nowi mieszkańcy.

– Przyspieszyło to naturalny proces wymiany tkanki społecznej – mówi „Rz" Przemysław Filar z Towarzystwa Upiększania Miasta Wrocławia. Jego zdaniem dzięki temu dzielnica ta traci powoli swoją złą sławę.

Kulturoznawca Łukasz Medeksza z Towarzystwa Urbanistów Polskich wskazuje, że podwórka trójkąta bermudzkiego to wciąż ulubione miejsca fotografów, którzy chcą pokazać ciemną stronę miasta. – Można jednak odnieść wrażenie, że w ostatnich latach nie jest tam już tak źle jak kiedyś – ocenia.

Potwierdzają to wskaźniki, m.in. dotyczące przestępczości, bezrobocia i stopnia degradacji, które były brane pod uwagę przy rozdziale środków unijnych na rewitalizację dolnośląskich miast. Warunkiem w konkursie (prowadził go Urząd Marszałkowski) było wskazanie obszaru, który najbardziej potrzebuje pomocy. We Wrocławiu była to inna dzielnica w centrum – Nadodrze.

W latach 2007–2013 na odnowienie tego obszaru przeznaczono około 10 mln euro. Zdaniem Łukasza Urbanka, który nadzorował ten program, Wrocław skutecznie wykorzystał środki dzięki doświadczeniom innych miast. W ramach jednego z unijnych programów współpracował z miastami z innych krajów Europy.

– Każde z nich miało swój problem. Na podstawie rad i doświadczeń innych powołano lokalną grupę działania – mówi Urbanek.

Na co przeznaczono te pieniądze? Zasady podziału środków unijnych wskazują, że inwestycja może dotyczyć jedynie części wspólnych. W kamienicach wyremontowano klatki schodowe i elewacje budynków. – Problemem są jednak piece w każdym mieszkaniu – uważa Przemysław Filar. Jego zdaniem ten typ ogrzewania zmniejsza komfort życia i powoduje zanieczyszczenie powietrza.

Poniemieckie parki oczyszczono i stworzono w nich boiska oraz place zabaw. Kiedy zniknęły krzaki, miejsce przestało być naturalną osłoną np. dla libacji alkoholowych.

Jednak eksperci wskazują, że prawdziwym wyzwaniem jest odbudowa więzi społecznych. – Nie sztuką jest odnowienie fasady. Na Nadodrzu widać pewne oznaki pogłębiania tożsamości lokalnej – uważa Medeksza.

– Miasto rzuciło tam wędkę przez stworzenie Infopunktu Nadodrze – mówi Filar. Fundacja, która wygrała konkurs na jego prowadzenie, próbuje przekonywać mieszkańców do zagospodarowania wspólnej przestrzeni. – Organizujemy dla mieszkańców warsztaty, pikniki, sadzimy zieleń – mówi Karolina Mróz z Infopunktu.

Nie jest to łatwe. Posadzone na jednym z podwórek kwiaty zniknęły pierwszej nocy.

W ostatnich latach Wrocław realizuje koncepcję trzech centrów. Stadion miejski i jego okolice powstały od nowa. Śródmiejski rynek został wyremontowany w latach 90. Dziś żyje do późnych godzin nocnych.

Rewitalizacji poddano też okolice Hali Ludowej. Powstała tam multimedialna fontanna, która jest atrakcją dla turystów. To najlepiej zachowana poniemiecka część miasta, planowane są tam kolejne inwestycje. – Wielu mieszkańców nie chce tłumów i walczy o to, żeby nic nie robić – mówi Medeksza.

Czy powódź może być dla miasta szansą na rewitalizację? Dobrze obrazuje to przykład Wrocławia. W 1997 r. stolica Dolnego Śląska została zalana. Najbardziej ucierpiały, oprócz blokowisk z wielkiej płyty, cieszące się złą sławą dzielnice w centrum. Do dziś dominują w nich poniemieckie parki i kamienice. W ten teren od lat wkomponowuje się nowe budownictwo, zachowując jednak dawne koncepcje urbanistyczne. Powódź przyspieszyła ten proces.

Pozostało 88% artykułu
Kraj
Były dyrektor Muzeum Historii Polski nagrodzony
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kraj
Podcast Pałac Prezydencki: "Prezydenta wybierze internet". Rozmowa z szefem sztabu Mentzena
Kraj
Gala Nagrody „Rzeczpospolitej” im. J. Giedroycia w Pałacu Rzeczpospolitej
Kraj
Strategie ochrony rynku w obliczu globalnych wydarzeń – zapraszamy na webinar!
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kraj
Podcast „Pałac Prezydencki”: Co zdefiniuje kampanię prezydencką? Nie tylko bezpieczeństwo