Joanna Kluzik-Rostkowska przekonywała w RMF FM, że nie cofnie reform przygotowywanych przez jej poprzedniczki. Jak powiedziała, głównym jej zadaniem jako minister edukacji będzie przygotowanie szkół do przyjęcia sześciolatków. Przyznała jednak, że przed nią w tym względzie jest jeszcze trochę pracy
- Przeczytałam sobie różne badania, porozmawiałam z różnymi ludźmi, i większość mówi: Jesteśmy przekonani, że nasze 6-letnie dzieci są przygotowane do tego, żeby rozpocząć edukację szkolną. Ale nie jesteśmy przekonani, czy są do tego przygotowane wszystkie szkoły - powiedziała Kluzik-Rostkowska. Powiedziała, że stworzyła "listę instrumentów", służących poprawie tej sytuacji.
- Zrobię wszystko, żeby przekonać nauczycieli, że mogą uczynić lekcje zwłaszcza w pierwszej klasie równie przyjemne jak w przedszkolu. To jest pierwszy pakiecik związany z prowadzeniem lekcji. - powiedziała - Kwestia druga. Rodzice mówią, dobrze, w czasie lekcji jest przyjemnie, ale może niekoniecznie jest przyjemnie po lekcjach. W przedszkolu te dzieci mają opiekę. Postaram się zrobić wszystko, żeby to otoczenie, ale jeszcze szkolne, było przyjemne - dodała minister. Szefowa resortu edukacji zachęcała również rodziców o odwiedzanie szkół i zgłaszanie swoich uwag na infolinię MEN.
Inną reformą stojącą przed Kluzik-Rostkowską mają być zmiany w Karcie Nauczyciela. Minister powiedziała, że chce by nauczyciele pracowali dłużej - Nauczyciele powinni pracować efektywnie do czterdziestu godzin tygodniowo. Oni dzisiaj już mają zapisane, że powinni pracować do czterdziestu godzin. Tylko oczywiście różnie to wygląda. Przeprowadzenie zmian w Karcie to tylko kwestia szabel - powiedziała Kluzik.
Minister Wykluczyła jednocześnie likwidację gimnazjów.