Przegląd prasy: płonący Kijów - miasto zamknięte

„Krwawy szturm na Majdan", „Kijów krwawi", „Śmierć na Ukrainie" - nocne wydarzenia w Kijowie zdominowały pierwsze strony w najpoważniejszych polskich gazetach. To jeden z tych dni, w których jeśli ktoś widział jedną gazetę, widział je wszystkie.

Aktualizacja: 19.02.2014 07:49 Publikacja: 19.02.2014 07:40

Piotr Kościelniak

Piotr Kościelniak

Foto: Fotorzepa, Ryszard Waniek Ryszard Waniek

„Wtorek był najkrwawszym dniem w dotychczasowej historii konfliktu" - podkreśla dzisiejsza „Rzeczpospolita" informująca o kilkunastu zabitych i setkach rannych. „Wyborcza" podaje dokładną liczbę 20 ofiar. Dzisiejsze dane mówią już o ponad 30 zabitych.

Przez cały wieczór i noc dochodziło do Polski sprzeczne informacje. O tym, że Kijów stał się miastem zamkniętym. O zamknięciu lotnisk - choć dziś rano wiadomo już, że lotniska przyjmowały i odprawiały samoloty. A przede wszystkim o użyciu broni palnej i kul gumowych przeciw demonstrantom. Według relacji do manifestantów strzelali snajperzy i milicjanci ukryci na dachach budynków. To wszystko dzieje się w kraju, z którym jeszcze niedawno wspólnie organizowaliśmy finały piłkarskiego Euro - podkreślają publicyści.

Tymczasem rządowe ukraińskie media informują o „operacji przeciw terrorystom". Tak samo sprawę widzi Radio Echo Moskwy, które (podaję za tweetem Kadri Liik) krwawe zamieszki i próby zdobycia Majdanu przez siły rządowe nazywa „antyterrorystyczną operacją w centrum Kijowa".

Mimo tragicznego bilansu ofiar szturm Berkutu (wg. money.pl atakował „Bierut") na Majdan okazał się zdumiewająco nieskuteczny. Janukowycz nie zdecydował się na użycie pełnej siły, wojska, transporterów opancerzonych. Dlaczego?

Diagnozę stawia w „Rzeczpospolitej" publicysta prof. Myrosław Popowycz. „Janukowycz ma poważny dylemat, gdyż są oznaki, że traci poparcie wiernych mu do niedawna oligarchów". Z apelem o zakończenie konfliktu wystąpili wczoraj najbogatsi Ukraińcy - Rinat Achmetow i Wiktor Pińczuk, zięć byłego prezydenta Leonida Kuczmy.

Inaczej widzi sprawę „Wyborcza". Gazeta podkreśla, że Janukowycz poczuł się pewnie, ponieważ dostał sygnał z Rosji o pożyczce w wysokości 2 mld dolarów. Importująca z Rosji gaz spółka Naftohaz spłaciła zaś część długu za surowiec. Efekt - Janukowycz nie chciał iść na ustępstwa.

Co teraz? Popowycz w „Rzeczpospolitej" uważa, że jest jeszcze przestrzeń do dialogu i możliwość osiągnięcia kompromisu. Potwierdza do cytowany przez „Wyborczą" Kliczko, który „z ciężkim sercem siądzie do rozmów".  „Dziennik Gazeta Prawna" zastanawia się zaś jak zachowają się resorty siłowe, oligarchowie i jaka będzie rola Rosji. Tajemnicą na razie pozostają zamierzania polskiego rządu w tej sprawie.

O konieczności natychmiastowego wprowadzenia przez Zachód sankcji przekonuje też w komentarzu Jerzy Haszczyński, szef działu Świat. „Sankcje nałożone na część jego otoczenia są niezbędne. Inaczej następne oświadczenie Janukowycza będzie zwycięskim wystąpieniem krwawego dyktatora, uzależnionego całkowicie od Kremla” - pisze Haszczyński na stronie rp.pl. Przypomina też, że Janukowycz zrzucił całą odpowiedzialność za krwawe wydarzenia w Kijowie na opozycję.

„DGP" najpoważniejszy kryzys na Ukrainie traktuje jednak z pewnym dystansem - dla tej gazety ważniejszym wydarzeniem jest spór samorządowców o słupy z latarniami ulicznymi obszernie relacjonowany na pierwszej stronie. Jeszcze jedna gazeta nie uznaje wydarzeń na Ukrainie za wystarczająco interesujące. To „Fakt", który opisuje sprawę „seksposła" Piotra Szeligi oraz pokazuje spragnionym wiedzy czytelnikom dom w okolicach Węgorzewa, w którym ma się ukrywać pewien słynny w ostatnim tygodniach zwolniony z więzienia po odbyciu kary przestępca.

Ukraiński wątek - choć innego rodzaju - pojawia się również w opisywanej przez „Rz" sprawie fałszywych alibi ze wschodu. Groźni przestępcy, wykorzystując zamieszanie na Ukrainie, posługują się rzekomo wystawionymi przez tamtejsze sądy zaświadczeniami o odbywaniu karu dokładnie wtedy, gdy łamali prawo w Polsce. Na ślad fałszywych alibi wpadli jednak funkcjonariusze CBŚ.

„Rzeczpospolita" informuje również o posiedzeniach Sejmowej Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej, która z dala od kamer i zainteresowania mediów zaczęła rozliczać rządu PiS w latach 2005-2007. Wszyscy „twardzi" wyborcy PO powinni być zadowoleni - bo Platforma robi wreszcie to, co obiecywała od samego początku. Komisja zajmie się zarzutami wobec Jarosława Kaczyńskiego i Zbigniewa Ziobry. Jak podkreśla gazeta decyzje o ewentualnych sprawach przed Trybunałem Stanu będą podejmowane w samym środku kampanii wyborczej, a o tym czy tak się stanie zadecyduje sam Donald Tusk.

O przygotowaniach do kampanii pisze również „Polityka" - relacjonująca działania dziennikarzy „Gazety Polskiej" w archiwach IPN („Przemysł wydobywczy IPN"). Tygodnik zajmuje się również zalewem chamstwa, insynuacji i epitetów w języku politycznym - „Wredna mowa". Niezawodni publicyści tego zasłużonego tytułu wypunktowali „polityczną mowę nienawiści" prawicy.

„Gazeta Wyborcza" wraca do sprawy pedofilii w kościele (jak można się było spodziewać). Z przytaczanych przez „Wyborczą" informacji z prokuratury wynika, że księdzu Wojciechowi G. - temu z Dominikany - postawiono również zarzuty molestowania i wykorzystania seksualnego chłopców w Polsce. Miało się to dziać przed jego wyjazdem - w jednym z podwarszawskich ośrodków dla dzieci trudnych i opóźnionych.

Sporo miejsca gazety poświęcają dziś danym z polskiego rynku pracy. „Rynek pracy rozczarował, zatrudnienie przestało rosnąć". „Polacy pesymistami. Nie wierzymy w ożywienie gospodarki" - to tytuły ze stron ekonomicznych „Rzepy". Z najnowszego zestawienia L'Observatorie Cetelem wynika, że mimo poprawy stanu gospodarki optymizm polskich konsumentów spada. „W przypadku Polski pewnym argumentem przemawiającym za ostrożną oceną perspektyw gospodarczych jest relatywnie dość wysokie bezrobocie" - twierdzą autorzy raportu. Potwierdzają to inne informacje gospodarcze „Rz" - wzrost zatrudnienia wyhamował. W ciągu miesiąca w sektorze przedsiębiorstw przybyło tylko 15 tys. etatów. To - jak podkreślają dziennikarze - najgorszy styczeń od lat. Ta sama informacja w „Gazecie Wyborczej" niesie powiew optymizmu - choć zatrudnienie praktycznie przestało rosnąć, to zarabiamy przeciętnie więcej (o 3,4 proc.) niż przed rokiem.

Najważniejszym wydarzeniem gospodarczym dnia będzie jednak informacji GUS o produkcji przemysłowej w styczniu. O tym, czego możemy się spodziewać - i dlaczego raczej nie ma co liczyć na sensacje - pisze w specjalnym komentarzu szef działu ekonomicznego „Rzeczpospolitej" Krzysztof Kowalczyk.

„Wtorek był najkrwawszym dniem w dotychczasowej historii konfliktu" - podkreśla dzisiejsza „Rzeczpospolita" informująca o kilkunastu zabitych i setkach rannych. „Wyborcza" podaje dokładną liczbę 20 ofiar. Dzisiejsze dane mówią już o ponad 30 zabitych.

Przez cały wieczór i noc dochodziło do Polski sprzeczne informacje. O tym, że Kijów stał się miastem zamkniętym. O zamknięciu lotnisk - choć dziś rano wiadomo już, że lotniska przyjmowały i odprawiały samoloty. A przede wszystkim o użyciu broni palnej i kul gumowych przeciw demonstrantom. Według relacji do manifestantów strzelali snajperzy i milicjanci ukryci na dachach budynków. To wszystko dzieje się w kraju, z którym jeszcze niedawno wspólnie organizowaliśmy finały piłkarskiego Euro - podkreślają publicyści.

Pozostało 87% artykułu
Kraj
Były dyrektor Muzeum Historii Polski nagrodzony
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kraj
Podcast Pałac Prezydencki: "Prezydenta wybierze internet". Rozmowa z szefem sztabu Mentzena
Kraj
Gala Nagrody „Rzeczpospolitej” im. J. Giedroycia w Pałacu Rzeczpospolitej
Kraj
Strategie ochrony rynku w obliczu globalnych wydarzeń – zapraszamy na webinar!
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kraj
Podcast „Pałac Prezydencki”: Co zdefiniuje kampanię prezydencką? Nie tylko bezpieczeństwo