Posługiwanie się cudzą tożsamością to przestępcze abecadło. W zasadzie to nic trudnego.
– Człowiek od dzieciństwa jest przyzwyczajany do grania różnych ról – to jeden z elementów socjalizacji. Dlatego tak łatwo nam zakładać maski – mówi prof. Zbigniew Nęcki, psycholog społeczny z Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Według niego jest to szczególnie łatwe dla tego, kto ma w tym jakiś interes i komu etyka nie przeszkadza w dokonywaniu takiej zamiany. – Na przykład przestępca wie, że jest aktorem, i od tego, jak zagra swoją rolę, zależy jego sukces. Więc szczególnie się stara, żeby ładnie wypaść – dodaje prof. Nęcki.
Kryminalne pożytki ?z wizyty w szpitalu
Są tacy, którzy swoją rolę grają przez wiele lat. Tak jak 60-letni Janusz P. ze Śląska.
Na początku marca policja zatrzymała mężczyznę, który okradł sklep w Lublinie. Nie miał przy sobie dokumentów, więc mundurowi poprosili go o dane.