Reklama

Stanisław Mikulski dzieli Sejm

Marszałek Radosław Sikorski chce, by posłowie uczcili śmierć aktora Stanisława Mikulskiego minutą ciszy. Nie podoba się to części prawicy i środowisk niepodległościowych.

Aktualizacja: 03.12.2014 19:08 Publikacja: 03.12.2014 18:10

Stanisław Mikulski dzieli Sejm

Foto: Fotorzepa, Dominik Pisarek

Stanisław Mikulski, odtwórca legendarnej roli Hansa Klossa w „Stawce większej niż życie" zmarł 27 listopada, a jego pogrzeb ma odbyć się w piątek 5 grudnia. O tym, że tego samego dnia Sejm uczci pamięć aktora, poinformował na porannym briefingu Radosław Sikorski.

Powód? Wpływ na decyzję marszałka mogły mieć działania SLD. Posłowie tej partii złożyli projekt uchwały w sprawie „upamiętnienia postaci Stanisława Mikulskiego". – To był aktor, który stworzył wiele ról teatralnych i filmowych. Debiutował w „Kanale" Wajdy. Był ikoną popkultury i jego rolę wpisały się w świadomość Polaków – wyjaśnia poseł SLD prof. Tadeusz Iwiński.

Sikorski mógł więc zdecydować się na minutę ciszy, by nie przyjmować projektu SLD, ale też tej partii nie drażnić. Problem w tym, że - jak przypomina prawica - Mikulski był w PRL pupilem władz, a po wprowadzeniu stanu wojennego wzorem innych aktorów nie przyłączył się do bojkotu telewizji. W 2011 roku dostał propozycję startu do Senatu z list SLD.

Dlatego decyzję Sikorskiego „pochopną" nazywa dr Jerzy Bukowski z Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie. – Marszałkowi Sejmu Radosławowi Sikorskiemu najwyraźniej pomyliła się rzeczywistość z filmową fikcją. Czcić minutą ciszy można w Sejmie bądź w Senacie wyłącznie największych rodaków, którzy zasłynęli bohaterstwem lub ofiarną pracą dla polskiej racji stanu – mówi. Jego zdaniem „Stawka większa niż życie" był „zakłamanym historycznie peerelowskim serialem".

Decyzja o minucie ciszy nie podoba się też Patrykowi Jakiemu z Solidarnej Polski. – Stanisław Mikulski a pewno był wybitnym i lubianym aktorem, ale dla mnie najważniejszym kryterium powinien być stosunek do polskiego państwa. A tutaj można mieć wątpliwości – wywodzi.

Reklama
Reklama

Piątkowa minuta ciszy nie będzie jednak jedyną kontrowersyjną w Sejmie. W 2008 roku posłowie uczcili w ten sposób byłego premiera i I sekretarza KC PZPR Mieczysława F. Rakowskiego.

Stanisław Mikulski, odtwórca legendarnej roli Hansa Klossa w „Stawce większej niż życie" zmarł 27 listopada, a jego pogrzeb ma odbyć się w piątek 5 grudnia. O tym, że tego samego dnia Sejm uczci pamięć aktora, poinformował na porannym briefingu Radosław Sikorski.

Powód? Wpływ na decyzję marszałka mogły mieć działania SLD. Posłowie tej partii złożyli projekt uchwały w sprawie „upamiętnienia postaci Stanisława Mikulskiego". – To był aktor, który stworzył wiele ról teatralnych i filmowych. Debiutował w „Kanale" Wajdy. Był ikoną popkultury i jego rolę wpisały się w świadomość Polaków – wyjaśnia poseł SLD prof. Tadeusz Iwiński.

Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
warszawa
Wygaszą Powiśle, by oglądać spadające gwiazdy. Centrum Nauki Kopernik zaprasza na deszcz Perseidów
Kraj
Miejscy wolontariusze bez ubezpieczeń? Warszawa odmawia wsparcia
Kraj
Cheerleading – nowe studia na AWF. Jak zostać instruktorem sportu w Warszawie?
Kraj
Nowe odcinki S7 pod Warszawą niemal gotowe. Znamy termin zakończenia prac
Materiał Promocyjny
Nie tylko okna. VELUX Polska inwestuje w ludzi, wspólnotę i przyszłość
Reklama
Reklama