Za seks płacił podrobionymi banknotami

Krakowska prokuratura oskarżyła 25-letniego Tomasza C. o podrabianie banknotów 100-złotowych i puszczanie ich w obieg. Mężczyzna płacił fałszywkami za seks.

Aktualizacja: 19.12.2014 11:19 Publikacja: 19.12.2014 10:35

Za seks płacił podrobionymi banknotami

Foto: 123RF

O zakończeniu śledztwa w tej sprawie poinformowała Bogusława Marcinkowska, rzecznik krakowskiej prokuratury.

Na ławie oskarżonych zasiądzie 25-letni mężczyzna, mieszkaniec Krakowa. Jest kawalerem. Blisko dwa lata temu wpadł na pomysł podrobienia polskich banknotów.

- Z Internetu skopiował plik zawierający skan banknotu o nominale 100 złotych, a potem wydrukował kilkanaście sztuk takich banknotów – opowiada prok. Marcinkowska.

Mężczyzna schował banknoty w książce. Ale po kilku miesiącach postanowił je wykorzystać do... opłacenia spotkań z kobietami.

Na początku czerwca tego roku Tomasz C. na czacie internetowym nawiązał kontakt z młodą kobietą. Podczas rozmowy telefonicznej ustalili warunki spotkania.

Następnego dnia mężczyzna pojechał do mieszkania kobiety. Tam odbył z nią stosunek płciowy. Potem za kontakt seksualny Tomasz C. zapłacił trzema fałszywymi banknotami 100-złotowymi.

Dzień później z tymi pieniędzmi kobieta poszła na zakupy. Ich wartość przekraczała ponad 100 złotych, wręczyła więc kasjerce dwa banknoty o nominale 100 zł, które poprzedniego wieczora otrzymała od Tomasza C.

Pracownica sklepu od razu wykryła, że to fałszywki. Potwierdzili to inni pracownicy, więc na miejsce wezwano policję. Kobieta została zatrzymana. Funkcjonariuszom powiedziała, że te banknoty były zapłatą za usługę.

Policjanci namierzyli Tomasza C. i zatrzymali go dwa dni później. Mężczyzna usłyszał zarzuty podrabiania pieniędzy i puszczania ich do obrotu. – Przyznał się on do zarzucanych czynów – mówi prok. Marcinkowska.

Śledczy ustalili, że nie tylko tej kobiecie Tomasz C. płacił fałszywkami. Okazało się, że podrobione banknoty wręczał on też dwóm innym poznanym w sieci kobietom.

Jedna z nich szybko zorientowała się, że została oszukana. Zażądała kolejnego spotkania i wymiany pieniędzy na autentyczne. Tomasz C. to zrobił.

Inna z oszukanych kobiet też zorientowała się, że dostała podrobione banknoty, ale nie żądała wymiany. - Uznała, że przebieg kontaktu z mężczyzną był dla niej satysfakcjonujący i puściła sprawę w niepamięć – mówi pani prokurator.

Tomasz C. przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów. Złożył obszerne wyjaśnienia potwierdzone zebranym materiałem dowodowym.

W przeszłości Tomasz C. był już sądownie karany za jazdę samochodem pod wpływem alkoholu.

Teraz grozi mu kara do pięciu lat pozbawienia wolności.

O zakończeniu śledztwa w tej sprawie poinformowała Bogusława Marcinkowska, rzecznik krakowskiej prokuratury.

Na ławie oskarżonych zasiądzie 25-letni mężczyzna, mieszkaniec Krakowa. Jest kawalerem. Blisko dwa lata temu wpadł na pomysł podrobienia polskich banknotów.

Pozostało 90% artykułu
Kraj
Franciszek zdecydował co dalej z abp. Markiem Jędraszewskim
Kraj
Leszek Miller: Sprawa Romanowskiego? Mogło dojść do prawniczego sabotażu
Kraj
Lawina wniosków o uchylenie immunitetów posłów PiS. W tle miesięcznice i sporny wieniec
Kraj
Pięć osób w szpitalu. W Lublinie autobus wjechał w przystanek
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Kraj
Joanna Ćwiek-Świdecka: Prezydent deklaruje weto w sprawie aborcji, koalicja szuka planu B