Zdaniem lidera partii KORWIN, gdyby udało się wykryć to, co dzieje się w Polsce, PO i PiS też przestałyby istnieć w ciągu tygodnia. - Potrzeba tylko jednego uczciwego prokuratora – powiedział Janusz Korwin-Mikke w „Kropce nad i" w TVN24. Dodał, że przywódcy czołowych polskich partii nie działają na rzecz Polski, tylko "są zależni od Waszyngtonu, Berlina, Tel Awiwu czy Brukseli".
Na pytanie Moniki Olejnik o to, czy chciałby, by po wyborach parlamentarnych Paweł Kukiz został premierem, Janusz Korwin-Mikke odpowiedział: "Byłby to człowiek niezależny i to jest duża zaleta w porównaniu z ludźmi, którzy teraz rządzą". Lider partii KORWIN skomentował także ewentualną koalicję Kukiza z Prawem i Sprawiedliwością. Na pytanie o to, czy wyobraża sobie, że Jarosław Kaczyński byłby premierem, a Kukiz wicepremierem stwierdził, że prezes PiS "zjadłby muzyka jak Andrzeja Leppera czy innych".