Napieralski wraz z Rozenkiem kilka tygodni temu założył nową lewicową formację polityczną Biało-Czerwoni. Zarówno Napieralski, jak i Rozenek deklarowali od tego czasu już kilkukrotnie, że w wyborach parlamentarnych zamierzają wystartować pod własnym szyldem.

W rozmowie z TVP Info Napieralski był pytany, czy politycy Biało-Czerwonych mogą wystartować w wyborach parlamentarnych z list PO. Były lider SLD stwierdził, że jak dotąd takiej propozycji nie było i dodał, że się jej nie spodziewa. - Nie ma zaproszenia, nie ma tematu - tłumaczył.

Dopytywany o całą sprawę Napieralski przypomniał, że PO chce zamknąć listy wyborcze do 6 sierpnia. Zdaniem byłego lidera SLD oznacza to, że czasu na ewentualne negocjacje porozumienia wyborczego będzie zbyt mało.

– Nie rozważaliśmy w ogóle takich projektów, takiego zaproszenia nie ma. Jak będzie, wtedy będę się zastanawiał - podsumował Napieralski.

Według ostatniego sondażu IBRiS dla "Rzeczpospolitej" formacja Napieralskiego i Rozenka mogłaby liczyć w wyborach parlamentarnych na 1 proc. poparcia.