Po decyzjach władz Sojuszu Lewicy Demokratycznej i Twojego Ruchu pewny jest wspólny start tych partii w jesiennych wyborach. Komitet wyborczy lewicowej koalicji ma zostać zarejestrowany w czwartek. – Będzie go tworzyło osiem partii. Oprócz SLD, Twojego Ruchu i Zielonych, także Unia Pracy, Krajowa Partia Emerytów i Rencistów czy PPS – mówi nam Krzysztof Gawkowski, sekretarz generalny SLD.
Równocześnie jednak powstaje koalicja mniejszych partii lewicowych, którym nie podoba się współpraca z Januszem Palikotem.
Mali stawiają warunki
Do końca nie było jednak wiadomo, ile ugrupowań ostatecznie znajdzie się w koalicji. Długo wahali się Zieloni. Powód? Walka o wyborcze jedynki. Zieloni oczekiwali, że ich kandydaci będą otwierać listy we Wrocławiu i Szczecinie. Zamiast tego otrzymali propozycję jedynki w Opolu.
Do gry wkroczyli więc Biało-Czerwoni Andrzeja Rozenka i Grzegorza Napieralskiego, którzy próbowali przekonać Zielonych do opuszczenia koalicji z Leszkiem Millerem i Januszem Palikotem.
Ostatecznie liderzy Zjednoczonej Lewicy przekonali Zielonych do koalicji. Ich oczekiwania zostały spełnione i szefowie tej partii będą otwierać listy – Małgorzata Tracz we Wrocławiu, a Adam Ostolski w Szczecinie. – Właśnie podpisaliśmy porozumienie – mówi osoba uczestnicząca w negocjacjach.
– Zieloni przyszli do nas, ale była to tak naprawdę gra obliczona na postawienie zjednoczonych pod ścianą – żali się jeden z liderów Biało-Czerwonych.