Kazimierz Marcinkiewicz: Wygra PiS. Premier? Jarosław Kaczyński

Były premier Kazimierz Marcinkiewicz na antenie TVP Info wyraził przekonanie, że wybory parlamentarne wygra PiS, choć dodał, że nie wie, czy partii Jarosława Kaczyńskiego uda się zdobyć większość bezwzględną pozwalającą na stworzenie większościowego rządu jednopartyjnego.

Aktualizacja: 14.10.2015 05:49 Publikacja: 14.10.2015 05:38

Jarosław Kaczyński i Beata Szydło

Jarosław Kaczyński i Beata Szydło

Foto: Piotr Guzik, Fotorzepa

Marcinkiewicz wyjaśnił, że jeszcze miesiąc temu był przekonany, że PiS będzie rządził Polską samodzielnie. Od tego czasu jednak - jak dodał - w kampanii wyborczej zaczęli częściej pojawiać się Antoni Macierewicz i Jarosław Kaczyński, którzy zniechęcają wyborców centrowych do głosowania na PiS. - Mogą (oni) zniechęcić te parę procent, które jest niezbędne do przejęcia całości – stwierdził były polityk PiS.

Marcinkiewicz wyraził też przekonanie, że mimo deklaracji, iż kandydatem PiS na premiera jest Beata Szydło, Kaczyński "nie da jej tego stanowiska nawet na chwilę". Były premier przypomniał, że gdy on stawał w 2005 roku na czele rządu PiS "miał przeświadczenie, że idzie na cztery lata", tymczasem Jarosław Kaczyński zastąpił go na stanowisku premiera po niespełna roku. - Znałem i rozumiałem prezesa Jarosława Kaczyńskiego jako człowieka słownego i mówiącego to, co trzeba mówić. Potem zobaczyłem, że on jednak w trakcie sprawowania urzędu gra ludźmi bardzo mocno - ocenił.

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Materiał Promocyjny
CPK buduje terminal przyszłości
Kraj
Anulowany wyrok znanego działacza opozycyjnego
Kraj
Czy Polacy chcą sankcji na Izrael? Sondaż nie pozostawia wątpliwości
Kraj
Rafał Trzaskowski o propozycji Karola Nawrockiego: Niech się pan Karol tłumaczy
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
Kraj
Cienka granica pomagania uchodźcom. Złoty telefon pogrąża aktywistów z granicy