Prezydent Warszawy powiedziała, że nie było jej na sobotniej konwencji PO ze względu na to, że jej mama jest chora. Zaprzeczyła, jakoby Grzegorz Schetyna ją poprosił, aby nie pojawiła się w Łodzi.
Prowadzący zauważył, że sondaże PiS są stabilne, poparcie nawet rośnie. - Donald Tusk mówił, że wyborów się nie wygrywa, tylko przegrywa - powiedział Gronkiewicz-Waltz. - Coraz więcej wychodzi kunktatorstwa i nepotyzmu. Nie uważam, że PO idzie do władzy ze względu na lidera. To jest raczej kwestia błędów PiS - dodała.
Czy Grzegorz Schetyna mógłby być kandydatem PO na prezydenta? - Prezydentura rządzi się innymi prawami, ale byłby kandydatem na premiera, a nie tak jak Jarosław Kaczyński, który się zadekował i nie ma żadnej odpowiedzialności - mówiła prezydent stolicy.
Red. Jacek Nizinkiewicz zwracał uwagę, że kandydat Nowoczesnej na prezydenta Warszawy i członek komisji weryfikacyjnej Paweł Rabiej coraz bardziej krytykuje działania ratusza. - Ktoś mu tak podpowiedział, ale źle podpowiedział. Myślę, że jest możliwy wspólny kandydat na prezydenta Warszawy i wspólne listy - mówiła Gronkiewicz-Waltz.
Po raz kolejny powiedziała też, że nie ma sobie niczego do zarzucenia w związku z dziką reprywatyzacją. - Ja mam pretensje do Aleksandra Kwaśniewskiego, że gdy już była gotowa ustawa, to ją zawetował - powiedziała prezydent Warszawy.