Reklama

Obiad 400 km nad Ziemią

Czasy, gdy astronauci jedli mięsną pastę wyciskaną z aluminiowej tubki, już się skończyły.

Aktualizacja: 09.02.2015 21:32 Publikacja: 09.02.2015 20:04

Jedzenie wprawdzie z torebek, ale na stacji nie trzeba się przynajmniej martwić o krzesła

Jedzenie wprawdzie z torebek, ale na stacji nie trzeba się przynajmniej martwić o krzesła

Foto: NASA

Zapiekanka z mięsem kraba i szalotkami, ryba w indyjskim curry, czekoladowy pudding, krem cytrynowy albo ciasto z morelami. Na koniec espresso z designerskiej filiżanki. To nie jest wbrew pozorom propozycja menu na robocze spotkanie ministrów. Tak jadają astronauci.

Nad kompozycją walorów odżywczych pracuje sztab ekspertów. O dziwo, dbają też o smak tego, co się je na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. A każdy członek załogi potrzebuje 3000 kalorii dziennie. To zapotrzebowanie trzeba pokryć liofilizowaną zawartością torebek foliowych.

Żywność w plastiku musi być odporna na zmienne warunki otoczenia – temperaturę i przeciążenia. Musi też dać się długo przechowywać. I musi być lekka, bo wysyłanie towarów na orbitę kosztuje. W zależności od rakiety i pojazdu od kilku do kilkunastu tysięcy dolarów za kilogram. Sprawia to, że liofilizowane kotlety należą zapewne do najdroższych obiadów świata.

Podczas pierwszych lotów załogowych kosmonauci i astronauci rzeczywiście korzystali z jedzenia zamkniętego w tubkach przypominających te od pasty do zębów. Połykali również żelatynowe kostki (co zapobiegało rozlewaniu się sosów i rozsiewaniu okruchów).

– Mieliśmy nawet sugestie, że ludzie powinni tylko pić, a połknięcie pigułki miałoby zaspokajać wszelkie potrzeby witaminowe organizmu – mówi sieci CNN Maya Cooper, pracująca nad potrawami dla astronautów w Johnson Space Center w Houston. – Problemem jest jednak fizyczne doświadczenie jedzenia. Ludzie nie chcą jeść przez słomkę ani łykać jednej pigułki z witaminami. W tym sensie konieczne jest, aby astronauci po prostu jedli.

Z tego samego powodu do diety włączono desery. Ale coś za coś. W trosce o zdrowie ludzi przebywających na orbicie w potrawach zmniejszono zawartość sodu. Są teraz mniej słone.

– W naszym menu były pozycje smakujące dokładnie tak jak domowe jedzenie, ale ostatnio musieliśmy zmniejszyć dawki sodu. Przepisy trzeba było sformułować od nowa – mówi Cooper. – Wiemy dokładnie, co oni tam jedzą, więc mamy najlepsze informacje, w jaki sposób żywność wpływa na funkcjonowanie ich organizmów.

Reklama
Reklama

Johnson Space Center proponuje nawet kosmiczne przepisy. Jeżeli ktoś chce wypróbować wspomnianą zapiekankę z mięsem kraba, musi przygotować: 1,5 kg mięsa z krabów, 205 g bułki tartej, 340 g majonezu, 120 g jajek, 30,9 g niskosodowej musztardy Dijon, sos Worcestershire, różne rodzaje pieprzu, posiekaną szalotkę i dymkę. Wszystko to trzeba zmieszać, poczekać 10 minut, aż się przegryzie, i wstawić na 12 minut (lub do zbrązowienia) do piekarnika z termoobiegiem nastawionym na 160 st. C.

Kto chce się poczuć jak w komosie, może jeszcze sięgnąć po nowo zaprojektowany plastikowy kubek do kawy (orbitalna stacja ma wkrótce otrzymać specjalny włoski ekspres do espresso). Wygląda wprawdzie jak przezroczysty nocnik dla dziecka, ale jego kształt – zaprojektowany przez specjalistów od przepływu cieczy, umożliwia picie w warunkach niskiej grawitacji (i to bez słonki).

W moskiewskim Ogólnorosyjskim Centrum Wystawowym można natomiast kupić – i to z automatu – oryginalne tubki z jedzeniem, produkowane w tej samej wytwórni, która zaopatruje kosmonautów. Jedna tuba kosztuje 300 rubli (ok. 16 zł). Do wyboru jest 11 smaków – w tym barszcz, marynowana jagnięcina, wieprzowina z jarzynami, twarożek z rokitnikiem oraz galaretki z jabłek, porzeczek i moreli.

Kosmos
Astronomowie odkryli wyjątkowe zjawisko. Zarejestrowano je po raz pierwszy
Kosmos
To odkrycie może być przełomem. Naukowcy po raz pierwszy „zobaczyli” ciemną materię?
Kosmos
Ta roślina jest w stanie przetrwać w kosmosie? Zaskakujące wyniki eksperymentu
Kosmos
Przełomowe badania nad superburzą geomagnetyczną z 2024 roku
Kosmos
Szykuje się rewolucja w kosmologii? „To oznacza ogromną zmianę paradygmatu”
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama