Choć naukowcy już sześć razy odnotowali takie zjawisko od 1876 r., to dopiero ostatnią burzę (pod koniec 2010 r.) udało się obserwować w podczerwieni za pomocą sondy Cassini oraz Bardzo Wielkiego Teleskopu (VLT) Europejskiego Obserwatorium Południowego.
– Zaburzenie to tworzy gigantyczne wybuchy obłoków. Chmura rozprzestrzenia się na całą planetę – powiedział Leigh Fletcher z Uniwersytetu Oksfordzkiego.
Dane z VLT oraz sondy Cassini pozwoliły badaczom zweryfikować je i umieścić we właściwym kontekście. Poprzednie badania burz pozwoliły tylko obserwować odbite światło słoneczne.
– Dzięki uzyskanym po raz pierwszy obrazom w podczerwieni obserwowaliśmy ukryte warstwy atmosfery – wyjaśnia Fletcher. – Po raz pierwszy mogliśmy zmierzyć zmiany temperatury związane z tym zdarzeniem.