Zidentyfikowanie kwazara – tak badacze nazywają jasne odległe galaktyki – było możliwe dzięki wspólnej pracy zespołów obserwatorów z wielu krajów. Odkrycie opisują w dzisiejszym wydaniu „Nature".
Latarnie w oddali
– Ten kwazar jest próbką wczesnego wszechświata. To bardzo rzadki obiekt, który pomoże nam zrozumieć, w jaki sposób kilkaset milionów lat po Wielkim Wybuchu powstały supermasywne czarne dziury – powiedział Stephen Warren z Europejskiego Obserwatorium Południowego, jeden z autorów artykułu w „Nature".
Kwazary to bardzo jasne, odległe galaktyki, które – według obecnego stanu wiedzy – są zasilane przez supermasywne czarne dziury w swoich centrach. Naukowcy traktują je jako „latarnie", które pomagają w zbadaniu ery, w której formowały się pierwsze gwiazdy i galaktyki.
Światło podróżuje z określoną prędkością, astronomowie, badając odległe obiekty we wszechświecie, cofają się w czasie. Odkryty kwazar nazwany ULAS J1120+0641 widoczny jest w momencie, gdy wszechświat miał zaledwie 770 milionów lat. Jego światło potrzebowało aż 12,9 mld lat, aby dotrzeć do Ziemi. W ciągu tych miliardów lat wszechświat rozszerzył się, a światło uległo „rozciągnięciu" pomiędzy momentem błysku a czasem zarejestrowania go przez teleskopy.
Światło „rozciągnięte" przez rozszerzanie się wszechświata, staje się coraz bardziej czerwone. Wydłużające się fale w momencie, gdy docierają do Ziemi, mieszczą się w czerwonej części widma (rozdzielenia światła obiektu na składowe barwy). Kosmologowie nazywają ten proces przesunięciem ku czerwieni, jest on miarą rozszerzania się wszechświata.