Obraz odległego globu badacze ujrzeli po ponad 20 latach od odkrycia pierwszej planety poza Układem Słonecznym.
Naukowcom sprzyjało szczęście. Planeta i gwiazda macierzysta w układzie HD 189733, oddalonym o 63 lata świetlne od Ziemi, znajdują się w dogodnym do obserwacji położeniu. Skłoniło to badaczy do ustawienia teleskopów kosmicznych Chandra X-ray Observatory, należącego do NASA i XMM Newton Observatory Europejskiej Agencji Kosmicznej w kierunku tego kosmicznego obiektu i wielokrotnego obserwowania przechodzenia planety na tle gwiazdy.
Niebieska poświata
– Tysiące kandydatów na odległe planety wyznaczono na podstawie tranzytów (przejścia na tle gwiazdy) tylko w świetle widzialnym – powiedziała dr Katja Poppenhaeger z Harvard-Smithsonian Center for Astrophysics (CfA) w Cambridge w USA. Młoda badaczka kierowała zespołem, który wyniki badań opublikuje 10 sierpnia na łamach magazynu „Astrophysical Journal".
Kosmiczny Teleskop Keplera, który wyszukuje kandydatów na odległe światy, rejestruje jedynie zmiany natężenia światła pod wpływem przejścia planety na tle gwiazdy. Badacze nie są w stanie dostrzec w ten sposób żadnej konkretnej planety.