Dwaj kapłani pochodzą z dieceji Great Falls-Billings, a dwaj z diecezji Helena, która nie ma obecnie biskupa - jest zarządzana przez administratora Kevin O’Neill. Ten ostatni przypomniał, że "przywódcy religijni powinni unikać zajmowania stanowiska w sprawie kandydatów lub uczestnictwa w sprawach partyjnych". - Chociaż nie jest to zabronione, może być trudno oddzielić ich osobistą (polityczną) aktywność, od publicznej roli w Kościele - zaznaczył.
Bp Michael Warfel z diecezji Great Falls-Billings również powtórzył, że "wspieranie lub opowiadanie się przeciw konkretnemu kandydatowi jest zabronione przedstawicielom diecezji". Hierarcha dodał, że rozmawiał z dwoma podległymi sobie księżmi z wiecu Trumpa, którzy przyznali, że nie powinni zakładać na spotkanie z Trumpem sutann i przeprosili tych, których zranili obecnością na spotkaniu z prezydentem.
Biskup Warfel dodał, że nie miał pojęcia, iż jego księża planują udział w wiecu, który odbył się 5 lipca, ale zauważył, że sam też otrzymał zaproszenie na spotkanie z Trumpem, ale z niego nie skorzystał. - Prawdopodobnie byłem tak samo zszokowany jak większość, widząc, że siedzą w bardzo widocznym miejscu - dodał, komentując obecność na politycznym zgromadzeniu kapłanów.
Przeczytaj też: Ks. Lemański wypożyczony do Łodzi