Wzbudzającą kontrowersje encyklikę „Laudato si", czyli „Pochwalony bądź", o „trosce o wspólny dom" zaprezentowano oficjalnie w czwartek. Przedstawiano ją równolegle w Watykanie, a także m.in. w Warszawie.
„Siostra [Ziemia] protestuje z powodu zła, jakie jej wyrządzamy nieodpowiedzialnym wykorzystywaniem i rabunkową eksploatacją dóbr, które Bóg w niej umieścił" – pisze Franciszek i apeluje o poszanowanie środowiska naturalnego, zwrócenie większej uwagi na ubogich, którzy cierpią m.in. z powodu braku wody. Przypomina także, że klimat jest „dobrem wspólnym, wszystkich i dla wszystkich".
„Przekroczono pewne maksymalne granice eksploatacji planety, choć nie rozwiązaliśmy problemu ubóstwa" – mówi wprost papież.
Dużo miejsca Franciszek poświęca kwestii ocieplenia klimatu. Zwraca też uwagę, że kraje, których przemysł energetyczny oparty jest na węglu, niszczą środowisko przez emisję CO2, i apeluje o jej ograniczenie.
„Dlatego pilne i konieczne stało się prowadzenie takiej polityki, aby w nadchodzących latach emisja dwutlenku węgla i innych gazów zanieczyszczających została drastycznie zmniejszona, zastępując na przykład paliwa kopalne i rozwijając odnawialne źródła energii" – stwierdza Franciszek. A pod koniec dokumentu apeluje o „nawrócenie ekologiczne".