Sąd: Z odpowiedzialności za produkt niebezpieczny nie zwalniają atesty

Producent kabiny prysznicowej nie zdołał udowodnić, że do pęknięcia hartowanej szyby i zranienia kąpanego dziecka doszło wskutek działania czynnika zewnętrznego, a nie z przyczyny tkwiącej w samym produkcie. Dlatego zapłaci odszkodowanie.

Aktualizacja: 23.10.2016 08:29 Publikacja: 23.10.2016 00:01

Sąd: Z odpowiedzialności za produkt niebezpieczny nie zwalniają atesty

Foto: 123RF

Renata M. kupiła kabinę prysznicową z rozsuwanymi drzwiami wykonanymi z hartowanego szkła o grubości 4 mm. Konsumentka otrzymała od sprzedawcy kartę gwarancyjną producenta, w której zastrzeżono, że dwuletniej gwarancji nie podlegają wady wynikłe m.in. z: niezgodnego z instrukcją montażu i eksploatacji, nieprzestrzegania warunków eksploatacji i montażu produktu podawanych w instrukcji obsługi, przeróbek i zmian konstrukcyjnych dokonywanych przez użytkownika lub osoby trzecie oraz uszkodzeń mechanicznych.

Szkło poraniło dziecko

Kabinę zamontował mąż Renaty M. i bez problemu była użytkowana przez rodzinę przez kilka tygodni. Pewnego dnia w kabinie prysznicowej kąpała się pod nadzorem babci dwu i półletnia córka Renaty M. Dziecko było w kabinie samo, babcia pomagała mu się myć przez rozsunięte drzwi. Gdy sięgała po ręcznik, dziewczynka zamknęła drzwi kabiny, a wtedy pękła szyba w jednym ze skrzydeł drzwiowych. Odłamki szkła dotkliwie zraniły dziecko. Pierwszej pomocy udzielili córce rodzice, potem została przewieziona do szpitala, gdzie stwierdzono m.in. uszkodzenie żyły ręki. Po zszyciu ran dziecko wróciło do domu, potem przyjeżdżało z matką na wymianę opatrunków. Lekarze stwierdzili u dziewczynki trwały uszczerbek na zdrowiu psychicznym w wymiarze 3 proc. oraz 1-proc. trwały uszczerbek na zdrowiu fizycznym.

Renata M. zgłosiła reklamację kabiny. Serwisant producenta kabiny przeprowadził w jej mieszkaniu oględziny uszkodzonego produktu. W protokole reklamacyjnym stwierdził, że kabina została zamontowana prawidłowo. Reklamacja nie została jednak uwzględniona, ponieważ producent uznał, że do pęknięcia szyby w kabinie doszło wskutek uszkodzenia mechanicznego. Konsumentka wezwała więc producenta i dystrybutora kabiny do zapłaty 30 tys. 798 zł zadośćuczynienia i odszkodowania, a gdy i to nic nie dało – wystąpiła do sądu w imieniu swoim i córki.

Pozwani żądali oddalenia powództwa argumentując, że nabyta przez powódkę kabina była wyprodukowana zgodnie z obowiązującymi normami, została poddana kontroli jakości i miała Atest Higieniczny. Producent kabiny zarzucał Renacie M., że dopuściła dziecko do kontaktu z przedmiotem wykonanym ze szkła.

Jednak postępowanie dowodowe przeprowadzone przez Sąd Rejonowy w Szczecinie nie potwierdziło, że uszkodzenie szyby było skutkiem okoliczności, za które odpowiedzialność ponosiłyby powódki. Za wiarygodne uznał zeznania Renaty M. i członków jej rodziny co do okoliczności wypadku. Słowa dorosłych potwierdziło dziecko podczas badania przez biegłą. Podkreśliła ona, że relacja dziewczynki była efektem jej własnych spostrzeżeń, na co wskazywał charakter używanego przez nią słownictwa. Wykluczyła więc możliwość, aby relacja dziecka była efektem wpływu sugestii rodziców, czy też innych osób dorosłych. Sąd zwrócił także uwagę na treść i sposób składania zeznań przez członków rodziny poszkodowanej dziewczynki. W jego ocenie, którą potwierdzały spostrzeżenia biegłej, rodzice i dziadkowie są osobami wyczulonymi na bezpieczeństwo dziecka.

Nikt nie zawinił

Z opinii zamówionej przez sąd wynikało, że nie sposób jednoznacznie określić przyczyny pęknięcia szyby. Eksperci wskazywali na możliwość inkluzji siarczku niklu w procesie hartowania, ale także uderzenie drzwi ostrym narzędziem, uderzenia w krawędź szyby lub jej naroże oraz naprężenia wywołane niewłaściwym montażem. Posiłkując się wnioskami zawartymi w tej opinii sąd uznał, że producentowi kabiny nie sposób zarzucić winy w dopuszczeniu do obrotu produktu obarczonego wadą konstrukcyjną, czy też jakościową, która powodowała zagrożenie dla życia lub zdrowia konsumentów.

– Zgromadzone dowody świadczyły bowiem o tym, że co do zasady w procesie produkcji pozwany stosował się do wszystkich obowiązujących norm, a jego produkty nie powinny posiadać cech stwarzających zagrożenie – uznał sąd.

Z tego powodu zasadności roszczeń Renaty M. i jej córki nie można było rozpatrywać na podstawie art. 415 kodeksu cywilnego, który normuje zasadę odpowiedzialności opartej na winie sprawcy szkody. Sąd sięgnął do przepisów o odpowiedzialności za produkt niebezpieczny w rozumieniu art. 4491 § 1 k.c. Odpowiedzialność taka jest bowiem niezależna od winy sprawcy szkody, opiera się natomiast na zasadzie ryzyka i ma charakter kompensacyjny. W ocenie sądu nie było jednak przesłanek do obciążenia taką odpowiedzialnością dystrybutora kabin wyprodukowanych przez spółkę X.

– Cecha niebezpieczeństwa ujawniła się z chwilą, kiedy element tego urządzenia uległ destrukcji w sposób, który doprowadził do zranienia osoby z niego korzystającej. Nie zaistniały przesłanki, które mogłyby zwolnić producenta z odpowiedzialności za szkodę lub zmniejszyć wysokość zadośćuczynienia z uwagi na przyczynienie się poszkodowanej – stwierdził sąd zasądzając na rzecz powódek 14 tys. zł zadośćuczynienia od producenta kabiny.

Niebezpieczny, choć zgodny z normą

Apelację od wyroku wniósł producent. Żądał oddalenia powództwa. Jego zdaniem kabina prysznicowa nie była produktem niebezpiecznym, gdyż ekspertyza dowiodła, że zainstalowane w kabinach prysznicowych jego produkcji szyby spełniają wymagania przewidziane normą w zakresie niezawodności, stabilności oraz charakteru siatki spękań. Producent zastosował się zatem do norm i przepisów dotyczących tego rodzaju produktów.

Sąd Okręgowy w Szczecinie uznał jednak apelację za niezasadną. Podkreślił, że choć samoczynne pęknięcie szyby hartowanej na skutek obecności inkluzji siarczku niklu zdarza się bardzo rzadko, to jednak eksperci tego nie wykluczyli, a postępowanie dowodowe nie wykazało, by pęknięcie było wynikiem uderzenia lub nieprawidłowego montażu. Dlatego można było uznać, że kabina była produktem niebezpiecznym. Na pozwanym zaś spoczywał ciężar udowodnienia, że zaistniały okoliczności wyłączające jego odpowiedzialność za szkodę doznaną przez dziecko. Określa je 4493 § 1 k.c.

Zgodnie z nim producent nie odpowiada za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny, jeżeli produktu nie wprowadził do obrotu albo gdy wprowadzenie produktu do obrotu nastąpiło poza zakresem jego działalności gospodarczej. Producent nie ponosi odpowiedzialności także wtedy, jeżeli właściwości niebezpieczne produktu ujawniły się po wprowadzeniu go do obrotu, chyba że wynikały one z przyczyny tkwiącej poprzednio w produkcie. Wreszcie odpowiedzialność jest wyłączona, gdy nie można było przewidzieć niebezpiecznych właściwości produktu, uwzględniając stan nauki i techniki w chwili wprowadzenia produktu do obrotu.

– Nie jest tak, że wytworzenie produktu zgodnie z określonymi normami technicznymi, co niewątpliwe miało miejsce w realiach sprawy (o czym świadczy deklaracja, atest higieniczny, opinia Instytutu), samo przez się będzie skutkowało wyłączeniem odpowiedzialności producenta za wprowadzony do obrotu produkt niebezpieczny. Wyłączenie odpowiedzialności producenta następuje nie dlatego, że produkt okazał się niebezpieczny mimo spełniania określonych wymogów przewidzianych prawem, ale jest niebezpieczny dlatego właśnie, że te wymogi prawne spełnia. Tej zaś okoliczności pozwany w żaden sposób nie wykazał. Co istotne, nie wskazał on nawet, jakie warunki prawne, którym odpowiadała wyprodukowana przez niego kabina prysznicowa, miałyby być przyczyną niebezpiecznych jej właściwości – wyjaśnił sąd oddalając apelację.

Wyrok jest prawomocny.

sygnatura akt II Ca 536/14.

W sądzie i w urzędzie
Czterolatek miał zapłacić zaległy czynsz. Sąd nie doczytał, w jakim jest wieku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Spadki i darowizny
Podział spadku po rodzicach. Kto ma prawo do majątku po zmarłych?
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Zdrowie
Ważne zmiany w zasadach wystawiania recept. Pacjenci mają powody do radości
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Sądy i trybunały
Bogdan Święczkowski nowym prezesem TK. "Ewidentna wada formalna"