Jeszcze nie jest tak dobrze, by za dobra cywilizacyjne nie trzeba było płacić. Do takich jednak wniosków doszły autorki tekstu na pierwszej stronie "Dziennika Gazety Prawnej": "Płacisz czy nie płacisz, i tak cię nie odetną".
Chodzi o operatorów komórkowych, którzy w mniemaniu gazety utracą prawo do wyłączenia telefonu komórkowego konsumenta nieregulującego przez 30 dni rachunku za usługi telekomunikacyjne.
Według gazety, która powołuje się na wyrok Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, operator nie może pozbawić konsumenta możliwości korzystania z telefonu tylko dlatego, że nie płaci on za otrzymane usługi. Otóż nic bardziej mylnego. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, który był powodem w sprawie, argumentuje, że nigdy nie kwestionował samej możliwości odłączenia niepłacącego konsumenta. Również SOKiK nie wydał orzeczenia, które tak dalece "wiązałoby ręce" przedsiębiorcom.
[b]Wyrokiem z 24 listopada 2009 r. (sygn. XVII AmC 428/09) SOKiK[/b] uznał za sprzeczne z prawem szereg postanowień umowy o świadczenie usług telekomunikacyjnych, zawieranej z klientami przez Polską Telefonię Komórkową Centertel (operatora sieci Orange).
[b]Do rejestru klauzul niedozwolonych trafi postanowienie, że operator może rozwiązać umowę z konsumentem, który ma miesiąc opóźnienia w regulowaniu swojego rachunku. Oczywiście nie jest to równoznaczne z tym, że klient firmy telekomunikacyjnej może bezkarnie nie płacić za swoje telefony[/b], a operator nadal musi mu świadczyć usługi. Niestety, klient płacić musi, a jeśli tego nie robi, to operator oczywiście ma prawo odciąć go od "dobra cywilizacyjnego", ale zgodnie z procedurą i dobrymi obyczajami.