Jak wynika z danych serwisu Flightradar, samolot linii Syrian Air wyleciał z lotniska w Damaszku w czasie, gdy stolica została zajęta przez rebeliantów. Początkowo maszyna leciała w kierunku syryjskiego wybrzeża, później nagle zawróciła, leciała przez kilka minut w odwrotnym kierunku i zniknęła z radarów.
Czytaj więcej
Syryjscy rebelianci zbliżają się do Damaszku z kilku stron, niektórzy wkroczyli już do stolicy, nie napotykając oporu. Przejęli budynki radia i telewizji. Nie jest jasne, gdzie jest dyktator. Upadek reżimu wydaje się nieunikniony i szybki.
Kto był na pokładzie? To prawdopodobne, że samolotem podróżował Asad
Reuters pisze, że nie jest w stanie z całkowitą pewnością stwierdzić, kto był na pokładzie samolotu, jednak dwa syryjskie źródła, na które powołuje się agencja, twierdzą, że samolotem mógł lecieć właśnie Asad.
- Samolot zniknął z radarów. Możliwe, że wyłączono transponder, ale uważam, że bardziej prawdopodobne jest to, że samolot został strącony – powiedziało agencji jedno ze źródeł.