Reklama

„To słuszne”. Niemiecka prasa o broni w atakach na Rosję

Niemieckie gazety komentują zgodę rządu na użycie przez Ukrainę niemieckiej broni na terytorium Rosji.

Publikacja: 01.06.2024 11:42

Olaf Scholz

Olaf Scholz

Foto: Deutsche Welle/Kai Pfaffenbach/Reuters/pool/dpa/picture alliance

Po USA także Niemcy zezwoliły Ukrainie, by dostarczona jej broń została użyta przeciwko celom w rosyjskiej strefie granicznej w okolicach Charkowa. Największe niemieckie gazety nie ukrywają ulgi, ale i zniecierpliwienia wahaniami kanclerza.

FAZ o Taurusach: znów będzie prawie za późno

„Po tym, jak najważniejsi sojusznicy Niemiec zadecydowali, że Ukraina może dostarczoną przez nich bronią zaatakować również cele wojskowe na terytorium Rosji, Berlin nie może już obstawać przy własnych ograniczeniach. Aby zatrzymać rosyjski atak, Kijów musi móc użyć broni dalekiego zasięgu także na terytorium atakującego, co jak potwierdza prawo międzynarodowe jest prawem zaatakowanego” – pisze „Frankfurter Allgemeine Zeitung”.

Czytaj więcej

Ukraińcy mogą atakować cele w Rosji również niemiecką bronią

Leipziger Zeitung o Scholzu: Absmak

„Ukraina jest jak Dawid walczący z Goliatem. Tak kiedyś powiedział prezydent Wołodymyr Zełenski i jest to bardzo trafne porównanie. Niemcy i inne kraje teraz pozwalają Ukrainie atakować za pomocą zachodniej broni również cele w Rosji. To słuszne. Bo Ukraina w okolicach Charkowa jest atakowana z bliskiej odległości, z terytorium Rosji” – pisze „Stuttgarter Zeitung”.

„Zakazywanie jej obrony przy użyciu dostarczonej broni to błąd. To jakby ktoś kazał Dawidowi walczyć z Goliatem procą włożoną w jego dłoń, ale i zabronił mu jej faktycznie używać. Kanclerz Olaf Scholz podjął zatem słuszną decyzję. To, że napadnięta Ukraina broni się przed agresorem Władimirem Putinem także na terytorium Rosji, przysługuje jej zgodnie z prawem międzynarodowym. Największym zagrożeniem dla Niemiec i Europy byłoby, gdyby Putin wygrał tę wojnę. Historii Dawida i Goliata nie wolno pisać na nowo” – podkreśla gazeta ze Stuttgartu.

Reklama
Reklama

Czytaj więcej

Czy Ukraińcy mogą atakować Rosję bronią z Polski? Radosław Sikorski: Nie ma ograniczeń

„Najnowsza wolta Scholza ws. zgody dla Ukrainy na atakowanie niemiecką bronią terytorium Rosji, znów nie wygląda przekonująco. Począwszy już od formalności. To rzecznik rządu Steffen Hebestreit zapowiedział zmianę kursu, a nie osobiście kanclerz. On sam najwyraźniej chce się schować jako decydujący. Polityka kanclerza wobec Ukrainy pozostawia poza tym w kraju kolejny raz poczucie absmaku. Jako socjaldemokrata wodzi wzrokiem za swoim elektoratem ze swoją czasem rozmytą tęsknota za pokojem. W obliczu znaczenia tej wojny nie powinien sobie na to pozwalać” – ocenia „Leipziger Volkszeitung”.

Konflikty zbrojne
Izraelska armia otworzyła ogień w Strefie Gazy. Są ofiary
Konflikty zbrojne
Rosja: Pięciokrotny wzrost konfiskat majątków w czasie wojny. Kreml łata budżet
Konflikty zbrojne
Będzie rozmowa Trump-Zełenski o Tomahawkach. Ale najpierw telefon do Putina
Konflikty zbrojne
Władimir Putin podjął decyzję: wojna będzie trwała jeszcze co najmniej pół roku
Konflikty zbrojne
„Zielone ludziki” przy granicy z Estonią. Gen. Polko: Nie bądźmy jak generał Percival
Reklama
Reklama