W sobotę amerykańskie samoloty C-130 zrzuciły 38 tys. porcji posiłków dla Palestyńczyków. Spadły na wybrzeżu morskim Strefy Gazy – podała amerykańska Rada Bezpieczeństwa Narodowego, dodając, że mają tam pomóc „załagodzić poważny głód i dramatyczną sytuację”. USA, najważniejszy sojusznik Izraela, coraz bardziej tracą cierpliwość do rządu Beniamina Netanjahu.
Przed wywołaną terrorystycznym atakiem Hamasu na Izrael z 7 października wojną w Strefie Gazy docierało do tej zamieszkanej przez 2,3 mln Palestyńczyków malutkiej enklawy 500 ciężarówek dziennie z pomocą. Potem, jak wynika z danych ONZ, najwyżej 199, a zdarzały się dni, gdy kilka.