Izraelska armia weszła do miasta Gaza. Nad Strefą Gazy latają drony USA

Izraelscy żołnierze po otoczeniu miasta Gaza w północnej części Strefy Gazy weszli do miasta - podaje amerykański serwis "The Hill".

Publikacja: 03.11.2023 05:08

Izraelski żołnierz

Izraelski żołnierz

Foto: AFP

arb

Rzecznik izraelskich sił zbrojnych, adm. Daniel Hagari powiedział, że po otoczeniu Gazy izraelskie okręty i lotnictwo wspierają piechotę i wojska pancerne w ataku na stanowiska dowodzenia, miejsca wystrzeliwania rakiet i inną infrastrukturę należącą do Hamasu.

Od 7 października, czyli od dnia ataku Hamasu na Izrael, w którym zginęło ok. 1 400 mieszkańców Izraela, Siły Obronne Izraela (IDF, izraelska armia), prowadzą operację odwetową atakując z ziemi, powietrza i wody cele w Strefie Gazy. Od weekendu izraelska armia prowadzi w Gazie operację lądową.

Beniamin Netanjahu o operacji w Strefie Gazy: Nic nas nie powstrzyma

- Nasze siły zabijają terrorystów w bezpośredniej walce wszędzie tam, gdzie walka jest konieczna, nawet gdy jest to trudne. Izraelskie Siły Obronne i ich żołnierze mają przewagę - mówił adm. Hagari

Szef Sztabu izraelskiej armii, gen. Herci Halewi mówił z kolei, że izraelskie wojska działają już w samym sercu miasta Gaza, gdzie uczestniczą w bezpośrednich walkach.

Czytaj więcej

Armia przygotowuje się do oblężenia miasta Gaza

- Te siły walczą w ciasnym obszarze zurbanizowanym. To wymaga wielu umiejętności i odwagi - podkreślił.

Do natarcia na miasto Gaza doszło kilka godzin po tym, gdy premier Izraela, Beniamin Netanjahu poinformował, że izraelska armia znalazła się na przedmieściach Gazy i jest gotowa do "natarcia i zwycięstwa".

"Nic nas nie powstrzyma" - napisał Netanjahy w serwisie X (dawny Twitter).

Przed niespełna tygodniem Netanjahu ogłosił rozpoczęcie "fazy drugiej" operacji odwetowej przeciwko Hamasowi w Strefie Gazy.

Jak dotąd w bezpośrednich walkach z Hamasem w enklawie zginęło 18 izraelskich żołnierzy.

Z kolei strona palestyńska podaje, że w izraelskich działaniach odwetowych zginęło co najmniej 9 061 mieszkańców Strefy Gazy.

Celem izraelskiej operacji jest zniszczenie Hamasu, który rządzi Strefą Gazy od 2007 roku. Od tego czasu Strefa Gazy jest też objęta izraelską blokadą.

Reuters: Drony USA nad Strefą Gazy pomagają odnaleźć zakładników

Tymczasem Reuters podaje, że drony rozpoznawcze USA latają nad Strefą Gazy, próbując ustalić, gdzie znajduje się ok. 240 zakładników wziętych do niewoli przez Hamas w czasie ataku z 7 października. Agencja powołuje się przy tym na wypowiedzi dwóch przedstawicieli administracji USA.

Jeden z rozmówców agencji Reutera podaje, że loty amerykańskich dronów nad Strefą Gazy trwają od ponad tygodnia.

Według przedstawicieli administracji USA wśród zakładników może być 10 obywateli USA, których uważa się za zaginionych. Zakładnicy mogą być przetrzymywani w tunelach Hamasu pod Strefą Gazy.

Rzecznik izraelskich sił zbrojnych, adm. Daniel Hagari powiedział, że po otoczeniu Gazy izraelskie okręty i lotnictwo wspierają piechotę i wojska pancerne w ataku na stanowiska dowodzenia, miejsca wystrzeliwania rakiet i inną infrastrukturę należącą do Hamasu.

Od 7 października, czyli od dnia ataku Hamasu na Izrael, w którym zginęło ok. 1 400 mieszkańców Izraela, Siły Obronne Izraela (IDF, izraelska armia), prowadzą operację odwetową atakując z ziemi, powietrza i wody cele w Strefie Gazy. Od weekendu izraelska armia prowadzi w Gazie operację lądową.

Pozostało 81% artykułu
Konflikty zbrojne
Trump o zgodzie na użycie broni USA do ataków na Rosję: Nie powinno się na to pozwolić
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Konflikty zbrojne
Izrael atakuje Syrię po upadku Asada. Szczęście sprzyja państwu żydowskiemu
Konflikty zbrojne
Ukraińscy zdrajcy na celowniku. Kreml bez odpowiedzi na zamachy
Konflikty zbrojne
Ajatollah Ali Chamenei mówi o „spisku” w Syrii. Cios chce przekuć w sukces, ma propozycję
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Konflikty zbrojne
Prof. Roman Kuźniar: Nowej fali uchodźców nie należy się spodziewać