Reklama

W Niemczech będą produkować osiem zestawów przeciwlotniczych IRIS-T rocznie zamiast trzech

Niemiecki producent uzbrojenia, Diehl Defense, zamierza "znacząco zwiększyć produkcję zestawów przeciwlotniczych IRIS-T", aby zaspokoić "rosnący popyt w związku z wojną Rosji z Ukrainą" - poinformował Harald Buschek, dyrektor programowy koncernu.

Publikacja: 05.09.2023 15:36

Zestaw IRIS-T

Foto: PAP/DPA

arb

Reklama

Czytaj więcej

Dron z podwieszonym do niego ładunkiem wybuchowym

Świat

Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 559

24 lutego 2022 roku Rosja rozpoczęła pełnowymiarową inwazję na Ukrainę. W nocy z poniedziałku na...

W 2025 roku koncern wybuduje co najmniej osiem takich zestawów, podczas gdy w tym roku produkcja wynosi trzy do czterech - powiedział Buschek w rozmowie z dziennikarzami w bazie Sił Powietrznych w Todendorf

Niemcy dostarczą Ukrainie jeszcze sześć zestawów IRIS-T

Buschek mówił też, że produkcja pociskow do zestawów potroiła się w tym roku, a w kolejnym ma się jeszcze podwoić. W 2024 roku koncern wyprodukuje od 400 do 500 pocisków do zestawów IRIS-T.

Niemcy jak dotąd dostarczyły dwa zestawy IRIS-T Ukrainie. Kijów używa ich głównie do ochrony Kijowa przed rosyjskimi atakami prowadzonymi przy użyciu pocisków manewrujących.

Berlin zapowiedział, że dostarczy Kijowowi jeszcze sześć takich zestawów a niemiecka armia ma otrzymać sześć zestawów IRIS-T w październiku 2024 roku.

Reklama

Buschek przekonywał, że zestawy IRIS-T na Ukrainie wykazują się blisko 100-procentową skutecznością i - jak dotąd - zestrzeliły ponad 110 celów. Większość zestrzelonych celów stanowiły pociski manewrujące, takie jak pociski Kalibr wystrzeliwane przez rosyjskie okręty.

Na początku roku zestawy IRIS-T miały ochronić Kijów przed atakiem 13 rosyjskich pocisków manewrujących, przechwytując wszystkie rakiety.

Zestawy IRIS-T mają zasięg ok. 40 km. Mogą zwalczać zarówno pociski manewrujące jak i samoloty oraz drony-kamikadze.

Zestawy IRIS-T chcą kupić Estonia i Łotwa

Przed wojną Rosji z Ukrainą - jak zauważa Reuters - niewiele zachodnich krajów kupiło takie zestawy, co odzwierciedlało powszechną po zakończeniu zimnej wojny tendencję do "odchudzania" obrony powietrznej.

Obecnie kraje NATO zamawiają zestawy IRIS-T dla swoich armii - w najbliższym czasie kontrakty na ich zakup mają podpisać Estonia i Łotwa.