Sobowtór Putina nad Dnieprem? Kto wizytował rosyjskie wojska na froncie

W Kijowie twierdzą, że podczas ostatniej wizyty rosyjskiego prezydenta na okupowanych terenach Ukrainy Kreml skorzystał z sobowtóra.

Publikacja: 20.04.2023 18:32

Kadr z nagrania, udostępnionego przez biuro prasowe Kremla, pokazujący rzekomego Putina wysiadająceg

Kadr z nagrania, udostępnionego przez biuro prasowe Kremla, pokazujący rzekomego Putina wysiadającego z helikoptera przed spotkaniem z rosyjskimi żołnierzami

Foto: HANDOUT / RUSSIAN PRESIDENTIAL PRESS OFFICE / AFP

Czytaj więcej

Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 421

Parę dni temu rosyjskie media rządowe pokazały relacje z wizyty gospodarza Kremla w sztabie rosyjskich wojsk w okupowanym częściowo obwodzie chersońskim oraz w rosyjskich jednostkach w obwodzie ługańskim. Wizyta odbyła się jeszcze przed prawosławną Wielkanocą, ale była trzymana w tajemnicy przez kilka następnych dni. To była druga wizyta Putina na okupowanych terenach Ukrainy od początku wojny, pod koniec marca prezydent Rosji odwiedzał Mariupol.

Wielu obserwatorów zaczęło się zastanawiać, jak Władimir Putin, który tak mocno troszczy się o swoje bezpieczeństwo i usadza rozmówców po drugiej stronie kilkumetrowego stołu, odważył się odwiedzić ogarnięte wojną tereny. Wielu zaczęło się też zastanawiać, czy współpracujący z USA wywiad ukraiński w ogóle wiedział o tych wizytach?

Czytaj więcej

"Piotr Wielki" na żyletki? Rosja nie ma pieniędzy na remont krążownika

- Po pierwsze, tam nie było Putina. To dokładnie znana informacja. Do tego, by spotkać się z prawdziwym Putinem, musicie co najmniej 10-14 dni spędzić na kwarantannie. Żadnego Putina tam nie było. Był to zwyczajny sobowtór, ma ich kilku. To też znana rzecz – stwierdził ostatnio szef Rady Bezpieczeństwa i Obrony Ukrainy Ołeksij Daniłow. Po prezydencie Wołodymyrze Zełenskim jest jednym z kilku najbardziej poinformowanych ludzi w państwie ukraińskim. Przekonywał, że Putin już od dawna nie wybiera się w spontaniczne podróże i przygotowania do jakiegokolwiek jego wyjazdu trwają 2-3 tygodnie uwzględniając „szereg procedur”.

W październiku ubiegłego roku z Rosji uciekł oficer Federalnej Służby Ochrony Gleb Karakułow, który odpowiadał za łączność rządową i obsługiwał Putina. W opublikowanym niedawno wywiadzie opowiadał, że nikt nie spotyka się z rosyjskim prezydentem w kraju bez odbycia dwutygodniowej kwarantanny. Nawet pracownicy służb towarzyszących mu podczas wizyt zagranicznych muszą poddawać się wcześniej samoizolacji. Trudno sobie wyobrazić, że dowódcy zarządzający rosyjską armią nad Dnieprem zostaliby poproszeni o odbycie dwutygodniowej kwarantanny i nie domyśliliby się, kto do nich przyjeżdża z Moskwy.

Rzekomy Władimir Putin w czasie spotkania z rosyjskimi żołnierzami na okupowanych terenach

Rzekomy Władimir Putin w czasie spotkania z rosyjskimi żołnierzami na okupowanych terenach

Foto: HANDOUT / RUSSIAN PRESIDENTIAL PRESS OFFICE / AFP

- Jest zupełnym przeciwieństwem naszego prezydenta, który może w dowolnej chwili pojechać na linię frontu, by bezpośrednio być z naszymi wojskowymi. Tym się różnimy. To nas różni od dziadka z bunkru, Putina, który niedługo będzie się bał sam siebie - mówił Daniłow. 

Parę dni temu rosyjskie media rządowe pokazały relacje z wizyty gospodarza Kremla w sztabie rosyjskich wojsk w okupowanym częściowo obwodzie chersońskim oraz w rosyjskich jednostkach w obwodzie ługańskim. Wizyta odbyła się jeszcze przed prawosławną Wielkanocą, ale była trzymana w tajemnicy przez kilka następnych dni. To była druga wizyta Putina na okupowanych terenach Ukrainy od początku wojny, pod koniec marca prezydent Rosji odwiedzał Mariupol.

Wielu obserwatorów zaczęło się zastanawiać, jak Władimir Putin, który tak mocno troszczy się o swoje bezpieczeństwo i usadza rozmówców po drugiej stronie kilkumetrowego stołu, odważył się odwiedzić ogarnięte wojną tereny. Wielu zaczęło się też zastanawiać, czy współpracujący z USA wywiad ukraiński w ogóle wiedział o tych wizytach?

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konflikty zbrojne
Gen. Waldemar Skrzypczak o zajęciu Wołczańska: Putin chce wygnać Ukraińców z Charkowa
Konflikty zbrojne
Radosław Sikorski: Pakiet amerykański może zaważyć na sytuacji na froncie
Konflikty zbrojne
Ukraina chce uderzać w cele w Rosji i naciska na Bidena. Bezskutecznie
Konflikty zbrojne
Ukraińcy wykorzystują taktykę "dzikiej łasicy". USA stosowały ją w Wietnamie
Konflikty zbrojne
Zełenski odwołuje zagraniczne podróże. Biuro prezydenta podaje przyczyny