Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 18.06.2025 07:45 Publikacja: 03.02.2023 15:37
Foto: EPA/UKRAINIAN PRESIDENTIAL PRESS SERVICE HANDOUT
Rosjanie musieli pokazać, że ciągle potrafią zastraszyć Kijowa wycelowując rakiety w miasto w dniu, w którym było ono miejscem szczytu UE-Ukraina. W piątkowy poranek przywódcy UE zanim rozpoczęli spotkanie z prezydentem Ukrainy usłyszeli alarm przeciwrakietowy i musieli zejść do schronu. Towarzyszący im dziennikarze, w tym „Rzeczpospolitej”, zostali w autobusie. Widocznie służby uznały, że zagrożenie nie jest bardzo poważne, ale w przypadku przywódców procedury bezpieczeństwa zawsze są zaostrzone. Atak nie był zaskoczeniem. Dzień wcześniej rozmawiałam nieoficjalnie z ukraińskim dyplomatą o tym, czy Rosjanie wstrzymają się od ataków na Kijów w okresie 2 dni, gdy przebywają w tym mieście szefowie unijnych instytucji. - Dziś nam podarowali, ale jutro na pewno jakiś alarm będzie. Muszą pokazać Unii, że są panami sytuacji - powiedział mi dyplomata w czwartek wieczór. Kilkanaście godzin później w Kijowie zawyły syreny.
Irańska telewizja państwowa wezwała mieszkańców Iranu we wtorek po południu do usuwania ze smartfonów aplikacji...
W nocy z wtorku na środę Izrael przeprowadził kolejne ataki powietrzne na Iran, a Iran dwukrotnie wystrzeliwał p...
Stacja CNN informuje - powołując się na źródło w Białym Domu – że Donald Trump zwołał posiedzenie zespołu do spr...
„Wiemy dokładnie, gdzie ukrywa się tak zwany ‚Najwyższy Przywódca’. Jest łatwym celem, ale tam jest bezpieczny –...
Polski bank z wyróżnieniem w kategorii Metaverse. Międzynarodowe jury doceniło innowacyjną kampanię Pekao dla młodych klientów.
W najnowszym odcinku podcastu „Rzecz w tym” Marzena Tabor-Olszewska rozmawia z Jędrzejem Bieleckim, dziennikarze...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas