Czytaj więcej

Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 337

W tym tygodniu zachodni sojusznicy Ukrainy poinformowali, że przekażą swoje czołgi. Sprzęt zostanie wysłany m.in. z Wielkiej Brytanii, Niemiec, Stanów Zjednoczonych i Polski.

Ukraińcy poinformowali, że kolejnym celem będzie pozyskanie z Zachodu wsparcia lotnictwa. Prezydent Wołodymyr Zełenski przekazał, że zachodnie myśliwce to obecnie dla jego administracji "cel i marzenie".

Przewodniczący francuskiej Komisji Obrony Thomas Gassilloud powiedział, że Paryż ma w tej kwestii warunki, ale nie wykluczył, że Francja wyśle samoloty do Kijowa w ramach kolejnego zwiększenia zachodniego wsparcia dla Ukrainy.

- Jeśli chodzi o dostawy dla Ukrainy, musimy analizować prośby indywidualnie i zostawić wszystkie drzwi otwarte - powiedział po rozmowach w Londynie ze swoim brytyjskim odpowiednikiem Tobiasem Ellwoodem i ministrem obrony Benem Wallace'em.

Czytaj więcej

F-16, nowe marzenie Wołodymyra Zełenskiego

- Zobaczymy więc w najbliższych tygodniach, co będzie dalej, ponieważ sprawy toczą się szybko. Duńczycy i kraje Europy Wschodniej myślą o tym - dodał.

Warunkiem przekazania samolotów będzie pewność, że nie wpłynie to na bezpieczeństwa we Francji i że będą one przydatne dla Ukrainy.

Władze w Paryżu mogą zaoferować niektóre ze swoich samolotów starszej generacji - prawdopodobnie Dassault Mirage, ale Paryż zdaje sobie sprawę z trudności w szkoleniu zarówno ukraińskich pilotów, jak i 10 osób personelu pomocniczego potrzebnego do obsługi jednego odrzutowca.

Jak informuje "The Telegraph", prezydent Emmanuel Macron nie ocenia dostaw odrzutowców jako ryzyka eskalacji wojny na Ukrainie w wojnę między Rosją a NATO.