Pierwsi więźniowie z Grupy Wagnera odzyskali wolność za walkę na Ukrainie

Pierwsi więźniowie, którzy zaciągnęli się jako najemnicy w szeregi Grupy Wagnera, uzyskali ułaskawienie po sześciu miesiącach walk na Ukrainie - poinformował dziennikarzy Jewgienij Prigożyn, założyciel prywatnej organizacji wojskowej blisko związanej z rosyjskimi władzami.

Publikacja: 05.01.2023 13:07

Pożar w Bachmucie

Pożar w Bachmucie

Foto: PAP/EPA

Czytaj więcej

Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 316

Najemnicy z Grupy Wagnera walczą na Ukrainie ramię w ramię z rosyjskimi żołnierzami i milicjami separatystów. Obecnie Grupa Wagnera ma uczestniczyć na Ukrainie przede wszystkim w walkach o Bachmut, w obwodzie donieckim.

W czwartek Prigożyn powiedział dziennikarzom, że pierwsi więźniowie, którzy zaciągnęli się do Grupy Wagnera latem, "wypełnili swoje kontrakty" i uzyskali obiecane ułaskawienie i darowanie reszty kary, którą odsiadywali przed wysłaniem na Ukrainie.

40 tys.

Tylu więźniów miało zaciągnąć się do Grupy Wagnera

- Walczyli z honorem, godnością. Nikt na tym świecie nie pracował tak ciężko jak oni - mówił Prigożyn cytowany przez agencję RIA-Novosti.

Od lata Prigożyn, bliski stronnik prezydenta Rosji, Władimira Putina, nazywany w przeszłości "kucharzem Putina" z racji tego, że jego firma obsługiwała catering Kremla, rekrutował dziesiątki tysięcy więźniów - w tym morderców i gwałcicieli - do szeregów swojej Grupy Wagnera, by uzupełnić straty poniesione przez rosyjskie siły na Ukrainie.

W jednym z nagrań, które opublikowano wówczas w sieci Prigożyn mówił więźniom, że odzyskają wolność, jeśli odsłużą na Ukrainie sześć miesięcy.

Czytaj więcej

Prigożyn przekonuje, że bojownik Grupy Wagnera został zabity przez CIA

Według Olgi Romanowej, stojącej na czele organizacji walczącej o prawa więźniów, ok. 40 tys. skazańców zaciągnęło się do Grupy Wagnera w całym kraju. Wielu z nich miało zginąć w czasie walk w Donbasie.

Pojawiały się też doniesienia o egzekucjach na najemnikach, którzy zdezerterowali, albo dostali się do niewoli. W listopadzie Prigożyn mówił z zadowoleniem o egzekucji Jewgienija Nużyna, skazanego za morderstwo, który poddał się ukraińskiej armii jako najemnik Grupy Wagnera, ale potem wrócił do Rosji w ramach wymiany więźniów. Nużynowi rozbito czaszkę młotem kowalskim, a Prigożyn mówił, że "pies zasługuje na psią śmierć". 

Romanowa podkreśla, że rekrutacja w więzieniach i ułaskawienia w zamian za udział w wojnie są "całkowicie nielegalne i niekonstytucyjne".

Najemnicy z Grupy Wagnera walczą na Ukrainie ramię w ramię z rosyjskimi żołnierzami i milicjami separatystów. Obecnie Grupa Wagnera ma uczestniczyć na Ukrainie przede wszystkim w walkach o Bachmut, w obwodzie donieckim.

W czwartek Prigożyn powiedział dziennikarzom, że pierwsi więźniowie, którzy zaciągnęli się do Grupy Wagnera latem, "wypełnili swoje kontrakty" i uzyskali obiecane ułaskawienie i darowanie reszty kary, którą odsiadywali przed wysłaniem na Ukrainie.

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konflikty zbrojne
Sąsiad Rosji tworzy nowe jednostki wojskowe. Pierwsza powstanie już w czerwcu
Konflikty zbrojne
USA kupiły 81 poradzieckich samolotów? Pojawiły się wątpliwości
Konflikty zbrojne
Ukraińcy giną uciekając przed wcieleniem do wojska. Głównie na jednej granicy
Konflikty zbrojne
Księżna Edynburga na ogarniętej wojną Ukrainie. Pierwsza taka wizyta
Konflikty zbrojne
Niemal stuletnia Ukrainka pieszo uciekała przed Rosjanami. Pokonała 10 kilometrów
Materiał Promocyjny
Wsparcie dla beneficjentów dotacji unijnych, w tym środków z KPO