"Groźba użycia przez Rosję broni rakietowej z wód morza, z powietrza i z ziemi nadal się utrzymuje" - czytamy w raporcie. Sztab Generalny armii Ukrainy podaje, że zagrożone są cele wojskowe, ale też "infrastruktura logistyczna, tereny mieszkalne i miasta".
Jednocześnie - jak czytamy - wróg stara się poprawić pozycję taktyczną na kierunku południowego Bohu (rzeka na Podolu). "Niewykluczone jest użycie terytorium samozwańczej Naddniestrzańsko-Mołdawskiej Republiki do wsparcia operacji ofensywnej na tym kierunku" - głosi raport. Sztab Generalny armii Ukrainy twierdzi, że na lotnisku w Tyraspolu, w Naddniestrzu, trwają przygotowania do "przyjęcia samolotu".
200. Samodzielna Brygada Piechoty Zmotoryzowanej z obwodu murmańskiego miała stracić 30 proc. stanu osobowego
"Wrogowie nie porzucili prób pozyskania najemników z innych krajów w działaniach zbrojnych na terytorium Ukrainy, aby uzupełnić straty" - podaje ukraiński Sztab Generalny. "W tym samym czasie wykorzystanie najemników nie miało znaczącego wpływu na przebieg działań zbrojnych, ze względu na ich niską liczbę" - czytamy w raporcie.
Ukraiński Sztab Generalny podaje, że dowództwo 200. Samodzielnej Brygady Piechoty Zmotoryzowanej z obwodu murmańskiego, która wysłała dwie batalionowe grupy bojowe na Ukrainę, szkoli żołnierzy, aby uzupełnić straty. Brygada miała stracić ok. 30 proc. stanu osobowego. Jedna z wystawionych przez nią batalionowych grup bojowych została całkowicie zniszczona, druga została wycofana i obecnie odtwarza zdolność bojową w obwodzie biełgorodzkim. Z kolei 236. Brygada Artylerii wchodząca w skład 20. Armii, która działała w rejonie Charkowa, miała stracić ok. 20 proc. składu osobowego i uzbrojenia, co "znacząco zmniejszyło intensywność jej działań".