Unijna propozycja dla uchodźców

Od czwartku przez przynajmniej rok Ukraińcy będą mogli osiedlić się legalnie w każdym państwie unijnym. Bruksela uruchamia nigdy niestosowany mechanizm ochrony uchodźców.

Publikacja: 02.03.2022 19:04

Unijna propozycja dla uchodźców

Foto: AFP

Do UE przybyło do tej pory 650 tysięcy uchodźców z Ukrainy, a UNHCR (agenda ONZ ds. uchodźców) szacuje, że wkrótce mogą ich być nawet 4 miliony. Tak wielkiej fali uciekinierów napływających w tak krótkim czasie Unia nigdy nie doświadczyła.

Bruksela docenia wysiłek organizacyjny państw granicznych, oddanie wolontariuszy i kreatywność na miejscu. – Na Słowacji, gdzie co godzinę przybywa 600 osób, do pomocy poproszono agencję organizującą wielkie plenerowe imprezy muzyczne, bo ma doświadczenie w zarządzaniu tłumami – opowiada nieoficjalnie wysoki urzędnik Komisji Europejskiej. Wszyscy obywatele Ukrainy posiadający paszporty biometryczne mogą wjechać na teren UE jako turyści, czyli nie potrzebują wizy na okres do 90 dni.

To jednak za mało, bo status turysty nie daje żadnych praw. Ukraińcy musieliby składać wniosek o azyl, który pewnie – biorąc pod uwagę fakt, że w ich kraju trwa wojna – zostałby im przyznany. Ale nawet w normalnych czasach procedura trwa miesiącami, a co dopiero, gdy jednocześnie wniosek składałyby setki tysięcy ludzi. Ponadto, w myśl unijnego prawa, wszyscy musieliby ubiegać się o azyl w kraju przekroczenia unijnej granicy, czyli w Polsce, Rumunii, na Słowacji lub na Węgrzech. Na tych krajach spocząłby więc nieproporcjonalny ciężar.

Czytaj więcej

Artur Bartkiewicz: Rząd musi powiedzieć jasno - będziemy żyli biedniej

Dlatego Komisja wystąpiła z propozycją uruchomienia mechanizmu czasowej ochrony. Decyzję w czwartek zatwierdzą ministrowie państw UE, a wejdzie ona w życie jeszcze w tym samym dniu. Przewiduje ona nadzwyczajne prawa dla uchodźców z Ukrainy na rok, w razie potrzeby okres ten może być przedłużony do trzech lat. Daje prawo do legalnego pobytu na terenie każdego państwa Unii, dostęp do rynku pracy, edukacji i służby zdrowia.

Ukraińcy sami zdecydują, gdzie chcą zamieszkać. Bruksela przewiduje, że wybiorą państwa, gdzie już istnieje ukraińska diaspora, co może z czasem stworzyć nadmierne obciążenie dla kilku krajów UE. Dlatego dyrektywa przewiduje też mechanizm solidarności, czyli dobrowolnej relokalizacji uchodźców. Zarządzałaby tym Komisja, ale nie byłoby obowiązku przyjmowania uchodźców z innych państw UE. Komisja uważa, że i tak znajdą się chętni.

Unijna dyrektywa została przyjęta w 2001 roku, po wojnie w byłej Jugosławii, i była przewidziana właśnie na taką sytuację. Nigdy nie została zastosowana: ani w czasie kryzysu syryjskiego, ani afgańskiego. KE tłumaczy, że sytuacja była inna, bo dyrektywa mówi o nadzwyczajnej ochronie, gdy następuje nagły i masowy napływ uchodźców z jednego kraju, tymczasem np. w czasie kryzysu syryjskiego obywatele Syrii stanowili tylko ok. 40 proc. uciekinierów.

Dyrektywa jednak zawsze budziła kontrowersje, bo takie kraje jak Polska obawiały się, że może to być precedens pozwalający na dzielenie się uchodźcami w przyszłości. Warszawa nigdy nie wykonała unijnej decyzji z 2015 roku (opartej na innej podstawie prawnej niż proponowany teraz mechanizm) o obowiązkowych kwotach uchodźców, nie wyrażała też zgody na reformę polityki migracyjnej, która wspominałaby o obowiązkowej relokalizacji.

Zresztą w ostatnią niedzielę w czasie nadzwyczajnego spotkania ministrów spraw wewnętrznych UE Polska nie była wśród zwolenników zastosowania tego mechanizmu dla Ukraińców. – Polska i Rumunia mówiły, że to może niekonieczne, bo one same już stosują nadzwyczajne mechanizmy na poziomie krajowym – mówi nieoficjalnie przedstawiciel KE. Nie były jednak przeciw, a poza tym znakomita większość państw była za. Dlatego urzędnik przewiduje, że w czwartek nie będzie problemu z formalnym przyjęciem mechanizmu.

Bruksela zwraca uwagę, że ma on objąć każdą osobę z prawem do długoterminowego pobytu na terenie Ukrainy. Nie da on ochrony studentom czy turystom z innych państw. Tych należy przepuścić przez granice do krajów UE, a potem pomóc w powrocie do ojczyzny. Jednak obywatele państw trzecich, którzy mają trwałe więzy z Ukrainą lub otrzymali tam status uchodźcy, zostaną objęci ochroną na takich zasadach jak posiadacze ukraińskich paszportów.

Do UE przybyło do tej pory 650 tysięcy uchodźców z Ukrainy, a UNHCR (agenda ONZ ds. uchodźców) szacuje, że wkrótce mogą ich być nawet 4 miliony. Tak wielkiej fali uciekinierów napływających w tak krótkim czasie Unia nigdy nie doświadczyła.

Bruksela docenia wysiłek organizacyjny państw granicznych, oddanie wolontariuszy i kreatywność na miejscu. – Na Słowacji, gdzie co godzinę przybywa 600 osób, do pomocy poproszono agencję organizującą wielkie plenerowe imprezy muzyczne, bo ma doświadczenie w zarządzaniu tłumami – opowiada nieoficjalnie wysoki urzędnik Komisji Europejskiej. Wszyscy obywatele Ukrainy posiadający paszporty biometryczne mogą wjechać na teren UE jako turyści, czyli nie potrzebują wizy na okres do 90 dni.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konflikty zbrojne
Ukraina musiała wycofać czołgi Abrams z linii frontu
Konflikty zbrojne
USA kupują broń dla Ukrainy wartą miliardy dolarów
Konflikty zbrojne
Francja chce chronić igrzyska greckim systemem obrony powietrznej. Wystąpiła o pożyczkę
Konflikty zbrojne
Wojna Rosji z Ukrainą. Front się sypie. Niespodziewana zdobycz najeźdźców
Konflikty zbrojne
Prezydent Władimir Putin zdradza plany Rosji wobec Donbasu