Rosja zaatakowała Ukrainę. Władimir Putin ogłosił rozpoczęcie operacji militarnej

Prezydent Rosji Władimir Putin powiedział w nocnym wystąpieniu, że „w odpowiedzi na apel przywódców republik Donbasu postanowił przeprowadzić specjalną operację wojskową”. Kilka minut później ukraińskimi miastami zatrzęsły pierwsze eksplozje.

Publikacja: 24.02.2022 03:59

Rosja zaatakowała Ukrainę. Władimir Putin ogłosił rozpoczęcie operacji militarnej

Foto: ALEXEY NIKOLSKY / SPUTNIK / AFP

- Ludowe republiki Donbasu zwróciły się do Rosji z prośbą o pomoc. W związku z tym (...) postanowiłem przeprowadzić specjalną operację wojskową. Jej celem jest ochrona osób, które od ośmiu lat są ofiarami nadużyć, ludobójstwa ze strony reżimu kijowskiego, a w tym celu będziemy dążyć do demilitaryzacji i denazyfikacji Ukrainy, a także do postawienia przed sądem tych, którzy popełnili liczne krwawe zbrodnie na ludności cywilnej, m.in. na obywatelach Federacji Rosyjskiej” – powiedział Putin w przemówieniu telewizyjnym.

- Jeśli chodzi o sferę militarną, współczesna Rosja, nawet po rozpadzie ZSRR i utracie znacznej części swojego potencjału nuklearnego, jest dziś jednym z najpotężniejszych mocarstw nuklearnych. (...) W związku z tym nikt nie powinien mieć wątpliwości, że bezpośredni atak na Rosję doprowadzi do klęski i tragicznych konsekwencji dla potencjalnego agresora – mówił. Zapowiedział, że „Rosja nie pozwoli Ukrainie na posiadanie broni jądrowej”. 

- Nasze plany nie obejmują okupacji terytoriów ukraińskich, nie zamierzamy nikomu niczego narzucać siłą - dodał Putin.

Zdaniem Putina „okoliczności wymagają zdecydowanego działania ze strony Rosji”. - Rosja uważa za ważne, aby wszystkie narody Ukrainy mogły korzystać z prawa do samostanowienia - mówił.

- Po prostu nie mogliśmy zrobić inaczej. Dzisiejsze wydarzenia nie są związane z chęcią naruszenia interesów Ukrainy i narodu ukraińskiego. Wiążą się z ochroną samej Rosji przed tymi, którzy wzięli Ukrainę jako zakładników i próbują użyć jej przeciwko naszemu krajowi i jego mieszkańcom. Powtarzam, nasze działania są samoobroną przed grożącymi nam zagrożeniami i przed jeszcze większą katastrofą niż ta, która ma miejsce dzisiaj - przekonywał.

W jego ocenie NATO „rok po roku bezceremonialnie stwarza fundamentalne zagrożenia, rozszerzając się na wschód i zbliżając swoją infrastrukturę wojskową do granic Rosji”.

Putin stwierdził przy tym, że według niego „​​cała odpowiedzialność za ewentualny rozlew krwi będzie spoczywać na sumieniu ukraińskiego reżimu”. Według niego „sprawiedliwość i prawda stoją po stronie Rosji, a państwa zachodnie to „imperium kłamstw”.

Władimir Putin wyraził przekonanie, że rosyjscy żołnierze „profesjonalnie i odważnie wypełnią swój obowiązek”. Ukraińskich żołnierzy wezwał do natychmiastowego złożenia broni i powrotu do domu.

Wkrótce po przemówieniu Putina ukraińskie i zagraniczne media zaczęły donosić o pierwszych eksplozjach w Charkowie i Kijowie.

- Ludowe republiki Donbasu zwróciły się do Rosji z prośbą o pomoc. W związku z tym (...) postanowiłem przeprowadzić specjalną operację wojskową. Jej celem jest ochrona osób, które od ośmiu lat są ofiarami nadużyć, ludobójstwa ze strony reżimu kijowskiego, a w tym celu będziemy dążyć do demilitaryzacji i denazyfikacji Ukrainy, a także do postawienia przed sądem tych, którzy popełnili liczne krwawe zbrodnie na ludności cywilnej, m.in. na obywatelach Federacji Rosyjskiej” – powiedział Putin w przemówieniu telewizyjnym.

Konflikty zbrojne
Główny dowódca Ukrainy: Nie marnujcie energii na polityczne spory. To droga do śmierci
Konflikty zbrojne
Strefa Gazy. Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości wydaje Izraelowi "pilny nakaz"
Konflikty zbrojne
Po tym jak rakieta naruszyła przestrzeń Polski, na Rumunię spadł rosyjski dron?
Konflikty zbrojne
Rosja przed wiosennym poborem. Sztab Generalny "uspokaja"
Konflikty zbrojne
Zmasowany atak Rosji na Ukrainę. Cel? Elektrownie. Polska poderwała myśliwce