Monika Olejnik bierze na muszkę

Redaktor prowadząca "Kropkę nad i" zmieniła wizerunek i w rozmowach z przedstawicielami obozu prezydenckiego pokazuje się w muszce. W stosunku do Aleksandra Szczygły wystąpiła w środę uzbrojona w muszkę ukośną, co niezbyt dobrze wróżyło nowemu szefowi Biura Bezpieczeństwa Narodowego.

Aktualizacja: 25.01.2009 22:15 Publikacja: 25.01.2009 21:56

– Czy zdrajca może być sekretarzem NATO? – wypaliła Monika Olejnik.

– A czy członek watahy, którą trzeba dorżnąć, może być szefem BBN? – odpalił Szczygło i do końca rozmowy schodził z linii strzału. No to w czwartek pani redaktor zastosowała muszkę poziomą wobec Michała Kamińskiego i od razu poszło lepiej. Na wstępie prezydencki minister przyznał się do rażącej niekompetencji: – Nie jestem ekspertem w dziedzinie więziennictwa. W dziedzinie wódki i narkotyków, zwłaszcza narkotyków – również nie.

A gdy pani redaktor spytała o fizyczną zmianę wizerunku Jarosława Kaczyńskiego, minister wił się jak piskorz:

– Ja nie jestem od oceny fizycznej, że tak powiem, polityków. Błagam, niech mi pani takich pytań nie zadaje, nie czuję się kompetentny w tej dziedzinie. Kobiety, proszę, mogę się wypowiadać – rozmarzył się na koniec minister, jednak przyparty do muru ujawnił, czym się zajmuje: – Do mnie niedawno zgłosił się człowiek, który oświadczył, że jest namiestnikiem Rządu Światowego na Małopolskę, żeby było wesoło. Ale ja w tej sprawie nie biegnę nigdzie i nie proszę o zorganizowanie komisji śledczej, czy przypadkiem Rząd Światowy nie zamierza rządzić Polską.

Michał Kamiński wykazał się wyjątkową niefrasobliwością. A jeśli Rząd Światowy ma rzeczywiście chrapkę na Polskę? Jakaś malutka komisja śledcza jeszcze nikomu nie zaszkodziła. Ale u nas nawet lewica boi się trybunałów sejmowych.

– Delikatnie powiem. Nie wycierajmy tak sobie buzi komisjami śledczymi czy innymi ciałami – apelował Wojciech Olejniczak.

To już zakrawa na perwersję, bo jakimi ciałami można wycierać buzię? Jeśli już w ostateczności doszłoby do powołania komisji, to Olejniczak jasno określił, kto powinien stać na jej czele: – To jest w interesie państwa polskiego, żeby to nie był jakiś czystej wody, czystej krwi polityk. To może być polityk, ale o takim szerszym horyzoncie.

Jestem spokojny. Takich polityków po prostu u nas nie ma.

Skomentuj na [link=http://blog.rp.pl/lutomski/2009/01/25/monika-olejnik-bierze-na-muszke/]blog.rp.pl/lutomski[/link]

Komentarze
Jan Zielonka: Wirus megalomanii
Komentarze
Jarosław Kuisz: Polska. Kraj jak z „Żartu” Milana Kundery
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Co afera mieszkaniowa mówi nam o Karolu Nawrockim?
Komentarze
Jerzy Haszczyński: Czy Friedrich Merz będzie ukochanym kanclerzem Polaków?
Komentarze
Joanna Ćwiek-Świdecka: Jak sztuczna inteligencja zmienia egzamin maturalny?
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku