Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.
Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Treści, którym możesz zaufać.
Aktualizacja: 18.09.2025 17:53 Publikacja: 31.03.2025 13:46
Marine Le Pen
Foto: AFP
Sędzia Bénédicte de Perthuis ostatecznie nie posłuchała nikogo. Parę dni temu Trybunał Konstytucyjny zalecał, aby wziąć pod uwagę kontekst polityczny: każdy oskarżony ma prawo do odwołania się. Wykluczając Marine Le Pen z udziału w wyborach prezydenckich, sąd orzeknie zaś karę nieodwracalną.
To argumentacja prawna. Ale jeszcze ważniejsza jest logika polityczna. Przeciwko pozbawieniu prawa do udziału w wyborach Le Pen opowiedział się premier François Bayrou. Ale także lider radykalnej lewicy Jean-Luc Antoine Pierre Mélenchon. Jeden z ministrów obecnego rządu, zachowując anonimowość tłumaczył: jeśli sąd wykluczy Le Pen, kandydat Zjednoczenia Narodowego w 2027 roku wygra jego zdaniem „na pewno”. A to dlatego, że w oczach elektoratu skazanej potwierdzi się teza „spisku” elit, które chcą wykluczyć z gry skrajną prawicę.
Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Treści, którym możesz zaufać.
Koniec zaklinania rzeczywistości. Kościół jest autorytetem tylko dla garstki Polaków. Wedle najnowszego badania...
Rząd broni żołnierzy, opozycja i BBN atakują, a Rosja wykorzystuje chaos informacyjny. Spór o incydent w Wyrykac...
Komunikacja strategiczna jest kluczem w rozwiązywaniu kryzysów i rozbrajaniu bomb informacyjnych. Zawiodła na po...
Chińczycy znają polską scenę polityczną i sami wybierają sobie partnerów do rozmów. Gdy rząd PiS chciał działać...
Nowy niemiecki pomysł na zakończenie rozliczeń historycznych z Polską wyrasta z błędnych założeń. To nie znaczy,...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas