Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 20.06.2025 04:11 Publikacja: 18.09.2024 04:30
Skaner oka
Foto: AdobeStock
Kilka lat temu w Stanach Zjednoczonych zapanowała ciekawa moda. W kraju, w którym mieszkają potomkowie migrantów z niemal wszystkich zakątków globu, wielką popularność zdobyły firmy genealogiczne, które na podstawie przesłanego materiału genetycznego informowały swych klientów, skąd pochodzili ich przodkowie. Komunikat brzmiał na przykład: masz połowę krwi włoskiej, ćwierć irlandzkiej i ćwierć środkowoeuropejskich Żydów. Dzięki upowszechnieniu technologii badań DNA koszt takiej „zabawy” był niewielki, zaś masy ludzi wzruszały się, odnajdując swoje pochodzenie, o którym niekiedy nie miały zielonego pojęcia. Szybko jednak się okazało, że to wcale nie jest niewinna zabawa. Amerykańskie organy ścigania nagle zaczęły zatrzymywać poszukiwanych od dawna sprawców brutalnych przestępstw, po których ślad urwał się lata temu. Choć firmy genealogiczne zapewniały, że gwarantują prywatność swym klientom, w kilku przypadkach to właśnie dobrowolnie wysłany do badań test DNA pozwolił służbom ująć przestępcę.
Albo Donald Tusk odgrywa rolę dobrego policjanta, a Romanowi Giertychowi pozwala być tym złym, albo sytuacja wym...
Piszący te słowa i pewnie część opinii publicznej mają dość Szymona Hołowni w roli złotoustego krytyka koalicjan...
Tonący brzytwy się chwyta – głosi słynne przysłowie. Pytanie tylko, czy jest jeszcze brzytwa dla demokracji libe...
Coraz więcej sympatyków i polityków Koalicji Obywatelskiej domaga się unieważnienia wyborów. Czy to oznacza, że...
Polski bank z wyróżnieniem w kategorii Metaverse. Międzynarodowe jury doceniło innowacyjną kampanię Pekao dla młodych klientów.
Nie ma zrozumienia dla potrzeby edukacji w obronności. Wojna to dla nas znów literacka fikcja. A jest niestety i...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas