Reklama

Zuzanna Dąbrowska: Afera sędziego Tomasza Szmydta jest na rękę Tuskowi i KO, ale nie całej koalicji

Skandal z ucieczką na Białoruś zaangażowanego w aferę hejterską sędziego Tomasza Szmydta aż się prosi o wykorzystanie w kampanii. To mobilizuje elektorat, ale przede wszystkim ten głosujący na Donalda Tuska i KO. Co ma zrobić reszta?

Aktualizacja: 08.05.2024 11:12 Publikacja: 08.05.2024 04:30

Premier Donald Tusk w trakcie wyjazdowego posiedzenia rządu w Katowicach

Premier Donald Tusk w trakcie wyjazdowego posiedzenia rządu w Katowicach

Foto: PAP, Jarek Praszkiewicz

Pozycja PiS w sprawie UE jest wyjątkowo niekomfortowa. Trzeba siedzieć okrakiem na barykadzie i agitować równocześnie obywateli po obu jej stronach, w dodatku wykrzykując do nich zupełnie co innego. W wyborach samorządowych i parlamentarnych było łatwiej, bo można było zmienić temat. Teraz jednak potrzebna jest jasna deklaracja: czy kandydaci PiS chcą być wybrani do Parlamentu Europejskiego, by go umocnić, czy zburzyć? A może odpowiada im marginalna rola konserwatywnych reformatorów? Może liczą na dobre wyniki niemieckiej AfD, Marine Le Pen i innych skrajnie prawicowych ugrupowań, z którymi regularnie spotykają się w różnych europejskich miastach? To byłby długi marsz do tego, by coś w Unii znaczyć, nawet jeśli skrajna prawica urośnie teraz w siłę w PE. Czy PiS i prezes gotowi są na długi marsz?

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Komentarze
Tomasz Krzyżak: Winę za znaczący spadek zaufania do Kościoła ponoszą wyłącznie biskupi
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Wyryki, drony i rakieta. Jak Rosja rozgrywa chaos informacyjny w Polsce
Komentarze
Marek Kozubal: Wyryki niech się wszystkim wryją w pamięć. Wojsku i rządowi też
Komentarze
Jacek Czaputowicz: Minister Wang Yi w Warszawie. Nie jest to najlepszy adresat apeli, by Chiny wpłynęły na Putina
Komentarze
Jerzy Haszczyński: Niemiecka broń zamiast reparacji. Nie tędy droga do pojednania
Reklama
Reklama