Zuzanna Dąbrowska: Czy papież broniłby mediów narodowych?

Politycy PiS bronią mediów narodowych i jednocześnie atakują TVN za naruszanie świętości. Te dwie medialne bitwy to jedna historia. Pełna strachu i cynizmu.

Publikacja: 13.03.2023 13:15

Zuzanna Dąbrowska: Czy papież broniłby mediów narodowych?

Foto: PAP/Grzegorz Rogiński

Czytaj więcej

Spór o Jana Pawła II: Co o sprawie pisaliśmy w "Rzeczpospolitej"?

Najpierw realny skandal za sprawą publikacji informacji pozwalających na identyfikację ofiar pedofila ze Szczecina, potem tragedia – samobójstwo syna posłanki Magdaleny Filiks. Oburzenie dużej części środowiska medialnego, nie mówiąc o portalach społecznościowych. I nieudolne tłumaczenia głównego sprawcy tej sytuacji. „Jedyną rzeczą, którą ujawniłem, było to, że poszkodowani to dzieci znanej parlamentarzystki” – mówił w wywiadzie dla „Gazety Polskiej” Tomasz Duklanowski z Radia Szczecin. Tylko że to wskazanie było wystarczająco precyzyjne dla hejterów: innej posłanki Koalicji Obywatelskiej w Szczecinie przecież nie ma. Telewizyjna nagonka na PO do dziś trwa w najlepsze, nie została przerwana nawet w dniu pogrzebu chłopca.

Tego głośno bronić się nie da, co szybko pojęły władze PiS. Hejterów zostawiono więc samym sobie, a partia ruszyła do kampanijnego kontrataku. Reportaż TVN24 o reakcji Karola Wojtyły na zgłaszane mu przypadki pedofilii, kiedy był metropolitą krakowskim, spadł rządzącym jak z nieba. Można było ruszyć z portretami Jana Pawła II, z uchwałami, wzywaniem ambasadora USA na dywanik w MSZ i oskarżaniem stacji telewizyjnej o prowadzenie wojny hybrydowej w interesie Rosji. Ta narracja trwa w najlepsze. „Wezwanie [ambasadora] do MSZ było bardzo słuszne. Ponieważ jeżeli ta stacja przez całe lata propaguje kremlowską propagandę na temat Smoleńska, a w tej chwili uderza w polską wspólnotę, usiłując przedstawić Jana Pawła II jako osobę, która ma jakieś przestępstwa na sumieniu, no to to jest jednak duży skandal i to wpisuje się w wojnę hybrydową, którą Rosja prowadzi z Polską” – mówiła w poniedziałek w państwowym radiu posłanka Joanna Lichocka, członkini Rady Mediów Narodowych.

Czytaj więcej

„Ważny apel” kurator Barbary Nowak. Chce portretów Jana Pawła II we wszystkich przedszkolach i szkołach

Z kolei małopolska kurator Barbara Nowak zaapelowała o wieszanie portretów papieża we wszystkich podległych jej placówkach z przedszkolami włącznie. Być może ten apel wynikał z nieświadomości pani kurator, jak z reguły kończy się wprowadzanie obowiązku wieszania czyichkolwiek portretów. Ale przecież nie chodzi w tych kabaretowych odezwach i pozowaniu z wizerunkiem Jana Pawła II o obronę jego osoby. Chodzi o to, żeby obronić media narodowe – przez atak.

A w tych trwa swoista noc długich noży. Portal tvp.info.pl zajmuje się np. udowadnianiem, że wcale nie działał w porozumieniu z Radiem Szczecin, a kto tak twierdzi (choćby Fakty TVN) – kłamie. Samuel Pereira, redaktor naczelny portalu, dokonał nawet szczegółowej analizy godzin publikacji materiału o pedofilu ze Szczecina. „Artykuł został opublikowany godzinę po tym, jak wiadomość ukazała się w Radiu Szczecin” – mówił z triumfem na antenie. Ma to bowiem świadczyć o braku porozumienia miedzy stacjami. Dziennikarze TVN wskazywali wcześniej, że akcja musiała być skoordynowana, skoro na stronie TVP Info artykuł okazał się o godzinie 6.28, a na stronie Radia Szczecin o 6.30. Pereira jednak ujawnia, że 6.28 to była „tylko godzina rozpoczęcia pisania tekstu przez dziennikarza, a publikacja nastąpiła godzinę później”. „Porozumienia nie było! Tezy o współpracy są fałszywe, to manipulacja!” – cieszy się Samuel Pereira. Ale kto posadził dziennikarza przed ekranem komputera o 6.28 rano, każąc mu czekać na zapowiadaną poprzedniego dnia wieczorem publikację Radia Szczecin? Pewnie pilny pracownik mediów sam na to wpadł.

Wszystko to są zaledwie odpryski wielkiej tragedii. Warto je odnotować, bo świadczą o strachu i chęci zrzucenia z siebie odpowiedzialności. Politycy usiłują tego dokonać, broniąc papieża przed wyimaginowanym atakiem, a szefowie mediów narodowych zrzucając wszelkie winy na kolegów. Podczas audiencji udzielonej członkom Papieskiej Komisji Środków Społecznego Przekazu (7 marca 1985 r.) Jan Paweł II przestrzegał: „Wszędzie tam, gdzie środki przekazu nie służą prawdzie, tam również pozbawiają ludzi nadziei, poddają ich uciskowi, niewoli i rozpaczy".

Najpierw realny skandal za sprawą publikacji informacji pozwalających na identyfikację ofiar pedofila ze Szczecina, potem tragedia – samobójstwo syna posłanki Magdaleny Filiks. Oburzenie dużej części środowiska medialnego, nie mówiąc o portalach społecznościowych. I nieudolne tłumaczenia głównego sprawcy tej sytuacji. „Jedyną rzeczą, którą ujawniłem, było to, że poszkodowani to dzieci znanej parlamentarzystki” – mówił w wywiadzie dla „Gazety Polskiej” Tomasz Duklanowski z Radia Szczecin. Tylko że to wskazanie było wystarczająco precyzyjne dla hejterów: innej posłanki Koalicji Obywatelskiej w Szczecinie przecież nie ma. Telewizyjna nagonka na PO do dziś trwa w najlepsze, nie została przerwana nawet w dniu pogrzebu chłopca.

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Komentarze
Izabela Kacprzak: Premier, Kaszub, zrozumiał Ślązaków
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Dlaczego Hołownia krytykuje Tuska za ministrów na listach do PE?
Komentarze
Estera Flieger: Uśmiechnięty CPK imienia Olgi Tokarczuk
Komentarze
Jerzy Haszczyński: Wielka polityka zagraniczna, krajowi zdrajcy i złodzieje. Po exposé Radosława Sikorskiego
Komentarze
Jędrzej Bielecki: Po exposé Radosława Sikorskiego. Polska ma wreszcie pomysł na UE