Reklama
Rozwiń

Włochy potrzebują generalnego remontu

Lud Wolności Silvio Berlusconiego zdecydowanie wygrał z Partią Demokratyczną Waltera Veltroniego.

Aktualizacja: 15.04.2008 03:16 Publikacja: 14.04.2008 23:19

Ale dla wyborców ważniejsze jest, co będzie dalej. Czy dobro pogrążonego w kryzysie kraju przeważy nad partyjnym interesem i osobistymi animozjami?

Oto dzisiejsze Włochy: wzrost gospodarczy 0,3 proc., 40 proc. gospodarki w szarej strefie, oszustwa podatkowe – 100 mld euro rocznie, podatki do wysokości 47 proc. Dług publiczny – 105 proc. PKB. 4,5 mln młodych, przeważnie wykwalifikowanych ludzi na nędznych kontraktach bije głową w szklany sufit nepotyzmu.

Z banków znikają oszczędności, a konsumpcja maleje.

Przeciętny Włoch zarabia mniej od Hiszpana i Greka. Koszty polityki są najwyższe w całej Europie, bo permanentnym kryzysem zarządza od 14 lat ta sama wyalienowana i skorumpowana polityczna kasta, która zgadza się tylko w sprawie wysokości swoich bajońskich pensji. Najpotężniejszym włoskim przedsiębiorstwem jest mafia. Jej obroty szacuje się na 7 proc. PKB, czyli dwa razy więcej niż całego włoskiego sektora rolniczego.Jeśli państwo włoskie ma wyjść z kryzysu, musi przejść bolesny remont generalny.

Mimo większości w obu izbach parlamentu Berlusconi nie jest w stanie przeprowadzić najważniejszych zmian sam. Nadchodzi egzamin z politycznej dojrzałości i umiejętności współpracy dla Berlusconiego i Veltroniego. Pokonany już przyrzekł współpracę. Obaj reprezentują potężną siłę ponad 80 proc. głosów w parlamencie. Wygrał Berlusconi, ale Veltroni nie przegrał, bo stworzył w miarę jednolitą umiarkowaną i sensowną partię lewicową, jakiej Italia jeszcze nie miała, i zdobył aż 37,5 proc. głosów. Wygrały też Włochy, bo z wyborów wyłoniły się dwa silne, wyraziste politycznie bloki, a niespodziewanie znikła lewicowa ekstrema, co może wreszcie doprowadzić do solidnego, dwupartyjnego systemu politycznego.

Reklama
Reklama

Ale dla wyborców ważniejsze jest, co będzie dalej. Czy dobro pogrążonego w kryzysie kraju przeważy nad partyjnym interesem i osobistymi animozjami?

Oto dzisiejsze Włochy: wzrost gospodarczy 0,3 proc., 40 proc. gospodarki w szarej strefie, oszustwa podatkowe – 100 mld euro rocznie, podatki do wysokości 47 proc. Dług publiczny – 105 proc. PKB. 4,5 mln młodych, przeważnie wykwalifikowanych ludzi na nędznych kontraktach bije głową w szklany sufit nepotyzmu.

Reklama
Komentarze
Jędrzej Bielecki: Grzegorz Braun - test przyzwoitości dla Jarosława Kaczyńskiego
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Komentarze
Robert Gwiazdowski: Kto ma decydować o tym, kto może zostać wpuszczony do kraju?
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Relacje z Trumpem pierwszym testem, ale i szansą dla Nawrockiego
Komentarze
Jacek Nizinkiewicz: Donald Tusk wyciągnął lekcję z zeszłorocznej powodzi. Nawet PiS chwali premiera
Komentarze
Bogusław Chrabota: Kaczyński pchnął Hołownię w ramiona Tuska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama