Reklama
Rozwiń
Reklama

Moje telewizyjne prognozy na 2009 rok

Nadchodzący rok upłynie na szklanym ekranie pod znakiem dalszych przemian, a gdzie trzeba – kontynuacji.Pan prezydent będzie pracowicie wszystko wetował. W swoim zapale Lech Kaczyński zawetuje w końcu samego siebie, co ogłosi w orędziu noworocznym na 2010 rok. Orędzia, jak wiadomo, wychodzą głowie państwa najlepiej.

Publikacja: 26.12.2008 21:46

Przyszły rok to okres budowania jeszcze doskonalszego wizerunku premiera. Wizerunek Donalda Tuska będzie tak perfekcyjny, że po wakacjach wyborcy nie będą już wiedzieli, czy mówi do nich prawdziwy człowiek czy jego medialna kreacja. Natomiast wicepremier Waldemar Pawlak zniknie całkowicie z wizji przygnieciony kryzysem.

Jarosław Kaczyński znów nie odda przywództwa w swojej partii. Bo niby czemu miałby oddać coś, co od początku do końca należy do niego. Wyrzuci tylko z PiS na wszelki wypadek Zbigniewa Ziobrę.

Poseł Janusz Palikot na 1 maja sam zamieni się w gadżet i tak już zostanie. Jeszcze nie wiem w jaki, ale możliwości jest sporo: pistolet, wibrator, świński ryj, podkoszulka.

Lewica wreszcie się zjednoczy i pojawią się w tej formacji nowe twarze. Ja pierwszy ujawniam te nazwiska i proszę je zapamiętać: Aleksander Kwaśniewski, Leszek Miller, Józef Oleksy, Krzysztof Janik, Jerzy Szmajdziński.

Powstanie nowa ustawa o mediach publicznych, która znakomicie i definitywnie uporządkuje istniejący stan rzeczy. Zgodnie z nową regulacją każda z istniejących, a także nieistniejących partii politycznych będzie miała swojego prezesa TVP. O tym, który akurat rządzi, każdorazowo będzie decydował sąd rejestrowy.

Reklama
Reklama

Władza doczeka się nareszcie własnego samolotu. Przetarg wygra samolot hybrydowy o nazwie TuJakBoenig. To pionierska konstrukcja wyróżniająca się tym, że na pokładzie będą nie tylko dwie tej samej wielkości salonki, ale również dwie równorzędne kabiny pilotów. Jedna z przodu, druga z tyłu, choć oczywiście pojęcie "przód" i "tył" jest w tym przypadku – jak i całej polskiej polityce – względne. Kancelaria Prezydenta będzie twierdziła, że to ona jest w awangardzie, Kancelaria Premiera – że wręcz przeciwnie.

Skomentuj na [link=http://blog.rp.pl/lutomski/2008/12/26/moje-telewizyjne-prognozy-na-2009-rok/]blog.rp.pl/lutomski[/link]

Przyszły rok to okres budowania jeszcze doskonalszego wizerunku premiera. Wizerunek Donalda Tuska będzie tak perfekcyjny, że po wakacjach wyborcy nie będą już wiedzieli, czy mówi do nich prawdziwy człowiek czy jego medialna kreacja. Natomiast wicepremier Waldemar Pawlak zniknie całkowicie z wizji przygnieciony kryzysem.

Jarosław Kaczyński znów nie odda przywództwa w swojej partii. Bo niby czemu miałby oddać coś, co od początku do końca należy do niego. Wyrzuci tylko z PiS na wszelki wypadek Zbigniewa Ziobrę.

Reklama
Komentarze
Joanna Ćwiek-Świdecka: Wielka inba w edukacji. Czy rząd Donalda Tuska straci poparcie nauczycieli?
Materiał Promocyjny
Aneta Grzegorzewska, Gedeon Richter: Leki generyczne też mogą być innowacyjne
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Dlaczego afera z działką pod CPK nie cichnie, czyli co najbardziej martwi PiS
Komentarze
Estera Flieger: Kultura, głupcze. Dla Donalda Tuska to niestety tylko gadżet
Komentarze
Jędrzej Bielecki: Wynik wyborów w Holandii nadzieją dla Europy
Materiał Promocyjny
Osiedle Zdrój – zielona inwestycja w sercu Milanówka i… Polski
Komentarze
Bogusław Chrabota: Spotkanie Donald Trump-Xi Jinping w Busan. Topór wojenny nie został zakopany
Reklama
Reklama