A przypomnijmy, że jeszcze niedawno wyrażali obawy, iż dokument stworzony pod szczytnym hasłem zwalczania przemocy wobec kobiet w rzeczywistości niesie ze sobą poważne zagrożenia natury prawnej i obyczajowej. Na przykład podważa zawartą w polskiej konstytucji definicję małżeństwa jako związku mężczyzny i kobiety.
Dlatego, aby uspokoić swoich parlamentarzystów, rząd, podpisując konwencję, dodał do niej zastrzeżenie mówiące, że Konstytucja RP ma pierwszeństwo przed europejskim dokumentem.
To słuszna decyzja, jednak nie rozwiewa ona wielu pozostałych wątpliwości. Biskupi na przykład protestowali przeciwko wynikającej z konwencji koncepcji, jakoby źródłem przemocy wobec kobiet były w równym stopniu kultura, zwyczaje i... religia. Ponadto, mimo konstytucyjnych zastrzeżeń, w mocy pozostaje zawarte w konwencji kontrowersyjne zobowiązanie do edukowania i promowania „niestereotypowych ról płci". I choć polska minister do spraw równości Agnieszka Kozłowska-Rajewicz przekonuje, że w konwencji nie ma słowa o związkach homoseksualnych, nie trzeba być zbyt przenikliwym, by wiedzieć, co się kryje za pojęciem „niestereotypowych ról płci". Szkoda, że gabinet Tuska to zlekceważył.
Szkoda także dlatego, że w sprawach światopoglądowych Polska powinna być konsekwentna. Wszak potrafiła tak się zachować w kwestii wprowadzenia przez Unię Europejską przepisów majątkowych dotyczących związków partnerskich – wyrażając sprzeciw wobec tego pomysłu. Unijny przepis wprawdzie wprost nie nakazuje Polsce legalizacji związków partnerskich, ale mógłby zmuszać nas do faktycznego uznania np. związku homoseksualnego zawartego w innym państwie.
Warto podkreślić, że spór o to, czy pary gejów i lesbijek powinno traktować się tak jak normalne heteroseksualne małżeństwa, to nie tylko polski problem. Nawet w zlaicyzowanej Francji toczy się burzliwa debata dotycząca legalizacji małżeństw jednopłciowych. Lewicowe władze są ostro krytykowane nie tylko przez francuskich duchownych, na ulice wychodzą też setki tysięcy osób protestujących przeciwko nazbyt liberalnym rozwiązaniom.