Przykładowo to, że nie uzasadnił swojego stanowiska. Czyli odpowiedział na zasadzie „nie, bo nie”. Tymczasem z art. 14c § 2 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=582ECDA0581859658EA2BD1E83B507D8?n=1&id=176376&wid=328885]ordynacji podatkowej[/link] wyraźnie wynika, że [b]w razie negatywnej oceny stanowiska wnioskodawcy interpretacja indywidualna powinna zawierać wskazanie prawidłowego wraz z uzasadnieniem prawnym[/b]. Można od niego odstąpić tylko wtedy, gdy fiskus uznał, że podatnik ma pełną rację.
[srodtytul]Kwestionujesz, przedstaw argumenty [/srodtytul]
Spójrzmy na [b]wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego we Wrocławiu z 4 września 2009 r. (I SA/Wr 1102/09)[/b].
Spółka złożyła wniosek o interpretację, w którym zapytała o rozliczenie wydatków na likwidację zakładu. Fiskus nie zgodził się na zaliczenie ich do kosztów. Sąd uwzględnił jednak skargę podatnika. Podkreślił, że skoro izba skarbowa nie zgodziła się ze stanowiskiem spółki, to powinna dokładnie uzasadnić swoje.
Jak czytamy w wyroku: „Uzasadnienie powinno wyjaśnić powody, dla których organ zajął określone stanowisko, a wyjaśnienie to powinno zostać sformułowane w taki sposób, aby mogło stanowić jasną, logiczną i rzetelną informację dla podatnika”. Zdaniem sądu uzasadnienie niezawierające głębszej refleksji w zakresie dotyczącym możliwości zaliczenia wydatków na likwidację do kosztów „nie odpowiada warunkom stawianym wyjaśnieniu oceny organu, wyrażanej w formie interpretacji indywidualnej”.