Taka jest ogólna teza VIII Konferencji "Prawo wobec nowych technologii", która odbyła się w piątek na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego. Teoretycy i praktycy poruszyli kwestie związane z prawnymi aspektami działalności w cyberprzestrzeni.
Główny temat dyskusji dotyczył przestępstw w sieci. Internet z założenia miał mieć ogólnoświatowy zasięg i być wolny od jakiejkolwiek ingerencji zewnętrznej poprzez zagwarantowanie anonimowości. Stworzyło to wiele zagrożeń. Przestępstwa związane z rozpowszechnianiem pornografii wśród nieletnich, zniesławianie, naruszanie praw autorskich czy znaków towarowych zdarzają się coraz częściej. Przeciwdziałanie im wymaga odpowiednich narzędzi w postaci przepisów.
Jednak, jak tłumaczyła prof. Maria Kenig-Witkowska, wirtualna przestrzeń jest traktowana wedle odrębnych systemów prawnych danych państw.
W związku z tym pojawia się problem prawnomiędzynarodowej regulacji zarządzania cyberprzestrzenią.
International Corporation for Assigned Names and Numbers, firma, która zajmuje się nadawaniem domen, spełnia swoistą rolę administratora Internetu, ale jest to korporacja prywatna, podlegająca prawu amerykańskiego stanu Kalifornia. Od 2001 roku w sprawę zarządzania Internetem zaangażowała się ONZ. W polskim prawie istnieją mechanizmy dochodzenia odpowiedzialności za przestępstwa w sieci, m.in. art. 23, 24 oraz 448 kodeksu cywilnego.