Szukaj prawa w Internecie

Przedsiębiorca, który szuka przepisów i interpretacji, może w sieci korzystać z płatnych serwisów. Ale jest też wiele miejsc, gdzie można zdobyć informacje za darmo

Aktualizacja: 23.12.2008 07:15 Publikacja: 23.12.2008 06:08

Szukaj prawa w Internecie

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

Szukając odpowiedzi na pytania związane ze stosowaniem przepisów, dobrze jest umieć szukać. Źródeł informacji prawnej jest już bowiem tak wiele, że można się w nich pogubić. Przedsiębiorcy mają np. do wyboru przynajmniej kilka płatnych baz danych. Ich zawartość jest często imponująca – całe tomy Dzienników Ustaw, tysiące orzeczeń, urzędowych interpretacji itd.

Ci, którzy preferują informację darmową, też nie mają powodów do narzekań. W Internecie można dziś znaleźć naprawdę sporo. Spróbujemy wskazać czytelnikom kilka miejsc, których znajomość może się przydać. Zwłaszcza że samodzielne wyszukiwanie informacji wcale nie jest trudne.

[srodtytul]Po przepisy do Sejmu[/srodtytul]

Bardzo popularnym serwisem prawniczym jest Internetowy System Informacji Prawnej prowadzony przez Kancelarię Sejmu. Uruchamiamy go, wchodząc na stronę [link=http://isip.sejm.gov.pl/prawo/index.html]http://isip.sejm.gov.pl/prawo/index.html[/link]. Kiedy wybierzemy przycisk „Wyszukiwanie”, otwiera się przed nami okno pozwalające określić kryteria, według których system ma wybrać dla nas dokumenty. To bardzo funkcjonalne rozwiązanie. Do wyboru mamy m.in. rodzaj dokumentu, miejsce publikacji (Dziennik Ustaw, Monitor Polski) oraz hasła pomocnicze. Odpowiednio manewrując tymi kryteriami, możemy ograniczyć liczbę wyświetlanych rekordów i sprawnie odszukać to, co nas interesuje.

[ramka][b]Przykład[/b]

Powiedzmy, że chcemy znaleźć w Internetowym Serwisie Informacji Prawnej Sejmu obowiązujący tekst ustawy, o której wiemy tyle, że ma w tytule słowo „transport”. Zaznaczamy zatem opcję „obowiązujące”, w polu przeznaczonym do podania tytułu wpisujemy „transport”, po czym naciskamy „szukaj”. I co?

Na ekranie komputera pojawia się komunikat, że takiej ustawy nie ma.

Nie poddawajmy się jednak. Wystarczy zamiast „transport” wpisać „transpor*” (gwiazdka pozwala wyszukiwać słowa w różnych odmianach), żeby pokazało się ponad 20 trafień. Wśród nich ustawa o transporcie kolejowym, ustawa o finansowaniu infrastruktury transportu lądowego i inne.[/ramka]

W sejmowej bazie znajdziemy m.in. teksty ustaw i rozporządzeń. Te pierwsze są na bieżąco ujednolicane. Jeśli zatem jakaś ustawa zostaje znowelizowana, jej tekst włączany jest do pierwotnego w ten sposób, że użytkownik może przeczytać ustawę w wersji, jaka akurat obowiązuje. Nie musi zatem drukować oddzielnie ustawy i wszystkich zmian do niej.

Z rozporządzeniami jest, niestety, inaczej – dostępne są tylko w formie oryginalnej. Jeśli np. rozporządzenie od momentu wejścia w życie zostało zmienione dwa razy, musimy szukać trzech tekstów: pierwotnej wersji rozporządzenia oraz obu rozporządzeń zmieniających. Potem musimy samodzielnie je sobie porównać, ustalając, co się w tekście zmieniło, a co nie. Przy większych aktach prawnych może to być niewygodne.

[b]Uwaga! W Polsce oficjalnym źródłem informacji o powszechnie obowiązującym prawie są cały czas przede wszystkim – wydawane w wersji papierowej – Dziennik Ustaw i Monitor Polski. Elektroniczne bazy danych, w tym sejmowa, mają charakter jedynie pomocniczy.[/b] Ewentualny błąd w takiej bazie nie będzie dla korzystającego usprawiedliwieniem nieznajomości prawa!

[srodtytul]Archiwa trybunalskie[/srodtytul]

Dopełnieniem systemu źródeł prawa są w naszym kraju orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego. Przypomnijmy, że TK orzeka m.in. o:

- zgodności ustaw i umów międzynarodowych z konstytucją,

- zgodności ustaw z ratyfikowanymi umowami międzynarodowymi, których ratyfikacja wymagała uprzedniej zgody wyrażonej w ustawie,

- zgodności przepisów prawa wydawanych przez centralne organy państwowe z konstytucją, ratyfikowanymi umowami międzynarodowymi i ustawami,

- słuszności skarg konstytucyjnych.

Do orzeczeń TK można dotrzeć przez bazę sejmową. Wynika to z faktu, iż ich sentencje są publikowane m.in. w Dzienniku Ustaw. Z pewnych jednak względów o wiele lepszym źródłem bywa często oficjalna strona Trybunału Konstytucyjnego ([link=http://www.trybunal.gov.pl]www.trybunal.gov.pl[/link]). Po pierwsze znajdziemy tam nie tylko sentencje orzeczeń, lecz także ich uzasadnienia. Po drugie wyszukiwarka ze strony TK pozwala odnajdywać orzeczenia poprzez sygnaturę. To bardzo przydatna opcja, w polskim systemie prawnym nie ma bowiem, niestety, zwyczaju identyfikowania spraw przez charakterystyczne nazwy w nich występujące (takie jak np. nazwa którejś ze stron postępowania czy jej imię i nazwisko). W tej sytuacji sygnatura jest głównym parametrem orzeczenia, dzięki któremu możemy je odnaleźć.

Aby dotrzeć do wyszukiwarki, musimy otworzyć witrynę i wybrać odnośnik „Orzecznictwo”, a potem „Baza danych” i, na kolejnej stronie, „Układ chronologiczny”. Następnie pozostaje już tylko w polu „Sygnatura” wpisać namiary orzeczenia, którego szukamy.

[srodtytul]Dla płacących podatki[/srodtytul]

Kolejnym miejscem, o którym powinni pamiętać przedsiębiorcy, jest strona Ministerstwa Finansów. To nieocenione źródło wiedzy dla tych, którzy szukają interpretacji podatkowych i formularzy związanych z rozliczaniem podatków. Pod adresem [link=http://www.mf.gov.pl]www.mf.gov.pl[/link] znajdują się m.in. baza danych i wzory urzędowych druków, za pomocą których komunikujemy się z urzędem skarbowym.

Jak się dostać do bazy? Po wejściu na stronę wybieramy odnośnik „Podatki”, a potem „Interpretacje i orzeczenia”. Odsłonią się wówczas przed nami dwa linki. Pierwszy to „Archiwum wydanych interpretacji”. Zawiera ono m.in. interpretacje podatkowe wydawane w starym trybie, czyli przez urzędy skarbowe. Obecnie wydaje je minister finansów albo dyrektor jednej z czterech upoważnionych przez niego izb skarbowych: bydgoskiej, katowickiej, poznańskiej i warszawskiej. Nieco na przekór nazwie w archiwum znajdziemy nie tylko informacje historyczne, lecz także zupełnie aktualne dane.

Do wyboru mamy następujące formy, w jakich organy władzy publicznej komunikują się ze społeczeństwem:

- decyzja w sprawie interpretacji prawa podatkowego,

- informacja o zakresie stosowania przepisów prawa podatkowego,

- interpretacja ministra finansów,

- postanowienie Naczelnego Sądu Administracyjnego,

- postanowienie samorządowego kolegium odwoławczego,

- postanowienie Sądu Najwyższego,

- postanowienie Trybunału Konstytucyjnego,

- postanowienie w składzie jednego sędziego wojewódzkiego sądu administracyjnego,

- postanowienie w sprawie interpretacji prawa podatkowego,

- postanowienie zwykłego składu wojewódzkiego sądu administracyjnego,

- uchwała składu trzech sędziów Sądu Najwyższego,

- uchwała składu pięciu sędziów Naczelnego Sądu Administracyjnego,

- uchwała składu siedmiu sędziów Naczelnego Sądu Administracyjnego,

- uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego,

- wyjaśnienie izby skarbowej,

- wyjaśnienie Ministerstwa Finansów,

- wyrok pełnego składu Trybunału Konstytucyjnego,

- wyrok składu trzech sędziów Trybunału Konstytucyjnego,

- wyrok składu pięciu sędziów Trybunału Konstytucyjnego,

- wyrok składu siedmiu sędziów Naczelnego Sądu Administracyjnego,

- wyrok Sądu Najwyższego,

- wyrok w sprawie karnej skarbowej,

- wyrok zwykłego składu Naczelnego Sądu Administracyjnego,

- wyrok zwykłego składu wojewódzkiego sądu administracyjnego.

Oczywiście motywem przewodnim wszystkich tych aktów są podatki. Niektórych jest dużo, inne niemal w serwisie nie występują (np. w bazie można znaleźć zaledwie jeden wyrok w sprawie karnoskarbowej).

Ważne jest to, że sami możemy określać kryteria wyszukiwania. Jak czytamy w objaśnieniach, formularz umożliwia wyszukiwanie według: rodzaju dokumentu, daty wydania, sygnatury, autora i miejsca publikacji, słów kluczowych oraz tematu (głównego wątku) poruszanego w jego treści.

Drugi link to „Interpretacje ogólne/indywidualne”. Znajdziemy tam urzędową wykładnię prawa dokonaną już według nowej procedury, czyli art. 14b § 1 i § 6 ordynacji podatkowej. Tu szukamy również ogólnych interpretacji przepisów wydanych w ostatnim okresie przez ministra finansów albo dyrektorów czterech wspomnianych izb skarbowych.

Oczywiście na ministerialnej stronie można szukać nie tylko interpretacji. Jest tam też struktura administracji skarbowej, są adresy urzędów skarbowych, godziny przyjmowania interesantów itp.

[srodtytul]To, co potrzebne w sądzie[/srodtytul]

Cennym źródłem informacji prawnej jest również serwis Ministerstwa Sprawiedliwości ([link=http://www.ms.gov.pl]www.ms.gov.pl[/link]). Znajdziemy tam podstawowe akty normatywne dotyczące sądownictwa powszechnego. Ale nie tylko. Organizacja sądów i prokuratur, ich adresy i numery telefonów, konta bankowe itp. – to wszystko znajduje się w bazie.

Ważnym punktem serwisu jest zbiór formularzy obowiązujących w polskich sądach. Przypomnijmy, że z wymogiem skorzystania z urzędowych druków przedsiębiorca obecnie może się spotkać w gruncie rzeczy w trzech sytuacjach:

[b]W Krajowym Rejestrze Sądowym[/b]

Wielu czytelników, którzy w ciągu ostatnich ośmiu lat zakładali spółkę, pamięta z pewnością wypełniane przy tej okazji specjalne druki. To samo dotyczy kolejnych informacji przekazywanych o takiej spółce do rejestru przedsiębiorców. Potrzebnych formularzy można szukać właśnie na stronie resortu. Wolno wydrukować je sobie i złożyć w takiej nieoficjalnej formie. Są tam też druki wymagane do uzyskania z KRS oficjalnych informacji dotyczących figurujących w rejestrze podmiotów.

[b]W elektronicznych księgach wieczystych[/b]

Obecnie polskie sądy wieczystoksięgowe poddawane są informatyzacji. Księgi papierowe przepisywane są do komputera i potem funkcjonują już tylko w formie elektronicznej. W niektórych sądach proces ten już się zakończył, w innych dopiero trwa, w jeszcze innych nawet się nie rozpoczął. Ostatnio informatyzacją objęta została kolejna grupa sądów. Pisaliśmy o tym w „Rz” z 1 grudnia br. („Pożegnanie z papierową księgą wieczystą”). Formularze potrzebne są wszędzie tam, gdzie w grę wchodzą księgi zinformatyzowane. W sądach prowadzących księgi tradycyjnie urzędowe druki nie są potrzebne.

[b]Gdy toczymy spory sądowe[/b]

Niekiedy również pisma procesowe należy wnosić do sądu na urzędowych formularzach. Dotyczy to tzw. postępowania uproszczonego. Chodzi np. o sprawy, w których strony spierają się w związku z umową, a wartość przedmiotu sporu nie przekracza 10 tys. zł.

[srodtytul]Szukaj innych[/srodtytul]

W ramach Ministerstwa Sprawiedliwości działa też wyszukiwarka firm figurujących w Krajowym Rejestrze Sądowym. Dane te dostępne są pod adresem [link=http://krs.cors.gov.pl/]http://krs.cors.gov.pl/[/link].

Są dwa kryteria wyszukiwania: według numeru KRS i według nazwy. Kiedy już znajdziemy daną firmę, możemy się dowiedzieć m.in., jaka jest jej forma prawna, gdzie ma swoją siedzibę i kto wchodzi w skład jej zarządu. Użytkownik nie musi się nigdzie rejestrować, za dostęp do danych nie musi też płacić. Na ogół nie dotrze jednak w ten sposób do informacji o wspólnikach, wysokości kapitału zakładowego, układzie sił w spółce itp. Jeśli i one go interesują, musi się zaopatrzyć w podpis elektroniczny. Będzie mógł wówczas korzystać z zasobów elektronicznego katalogu dokumentów spółek. Katalog ten obejmuje niektóre dokumenty spółek z ograniczoną odpowiedzialnością, spółek akcyjnych, spółek komandytowo-akcyjnych i spółek europejskich.

Znajdziemy tam m.in.:

- akty założycielskie, umowy oraz statuty, jeżeli są oddzielnymi aktami, uchwały o ich zmianie, a także ujednolicone teksty umów i statutów (te ostatnie przydają się, zwłaszcza gdy zmian było sporo, a nam zależy na szybkim i precyzyjnym ustaleniu, jak właściwie wyglądają prawa i obowiązki w firmie)

- uchwały o zmianie wysokości kapitału zakładowego, jeżeli nie wymagały jednoczesnej zmiany umowy lub statutu

- uchwały o powołaniu i odwołaniu członków organów spółek

- roczne sprawozdania finansowe, odpisy uchwał o ich zatwierdzeniu i podziale zysku lub pokryciu straty, a także opinie biegłych rewidentów i sprawozdania z działalności jednostek.

Co ważne, każdy ma prawo otrzymać z katalogu – drogą elektroniczną – poświadczone kopie znajdujących się tam dokumentów.

[srodtytul]Po najwyższe orzeczenia[/srodtytul]

Coraz lepiej prezentuje się też witryna Sądu Najwyższego. Jednym z jej głównych atutów jest dostęp do najnowszych orzeczeń tej instytucji. Choć w Polsce sądy są niezawisłe i nie wiążą ich poglądy Sądu Najwyższego wyrażone w innej sprawie, to jednak w praktyce sędziowie często biorą orzecznictwo SN pod uwagę. Dlatego warto być na bieżąco. Może się zdarzyć, że jakiś wyrok czy uchwała podjęta przez SN będzie pasowała do naszej sytuacji.

Witryna SN znajduje się pod adresem [link=http://www.sn.pl]www.sn.pl[/link]. Po wybraniu odnośnika „Orzecznictwo, studia, analizy” mamy szansę poznać niektóre przynajmniej uchwały czy wyroki Sądu Najwyższego. Na pierwszym planie znajdują się linki do najświeższych orzeczeń. Podzielono je według struktury SN na izby, w jakich zapadały. Dla przedsiębiorców najważniejsze będą Izba Cywilna oraz Izba Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych. Natomiast z boku strony umieszczono odnośniki do Biuletynu Sądu Najwyższego. Jest to miesięcznik, w którym publikowane są orzeczenia uznane za na tyle ważne, iż powinny trafić do szerszej opinii, a nie tylko pozostać w zacisznych sędziowskich gabinetach.

Działa też wyszukiwarka orzeczeń. Umożliwia znalezienie dokumentu o zadanej sygnaturze. Najpierw wpisujemy numer wydziału (np. I albo III). Potem podajemy tzw. repertorium (np. CZP, czyli zagadnienie prawne z zakresu prawa cywilnego, albo PK, czyli kasację z zakresu prawa pracy itd.). Na koniec pozostaje wskazać rok, w którym sprawa wpłynęła do Sądu Najwyższego.

Swój system informacji prawnej ma nie tylko Sąd Najwyższy. Buduje go również Naczelny Sąd Administracyjny. Aby do tego systemu dotrzeć, musimy wejść na stronę [link=http://www.nsa.gov.pl]www.nsa.gov.pl[/link]. Wybieramy odnośnik „Baza orzeczeń”. Naszym oczom ukazuje się formularz wyszukiwania. Możemy skorzystać z wyszukiwania pełnotekstowego, wpisując w pierwsze pole interesujące nas słowa (np. podatek od towarów i usług, pozwolenie budowlane itp.). Jeśli znamy sygnaturę, tym lepiej. Dzięki temu dużo szybciej dotrzemy do dokumentu, którego szukamy.

Ciekawą opcją jest możliwość odnajdywania orzeczeń przez nazwisko sędziego. Takich ułatwień jest zresztą na stronie więcej. Świetna jest np. możliwość wyławiania dokumentów dotyczących konkretnego organu. Jeśli zatem interesuje nas, co sądy administracyjne sądzą o działalności głównego geodety kraju, wybieramy tę nazwę i klikamy „Szukaj”. Równie praktyczne może się okazać wyszukiwanie poprzez przepisy przywołane w orzeczeniu. Mając jakiś problem, powiedzmy z art. 21 ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, wpisujemy go po prostu do wyszukiwarki. A nuż któryś sąd powiedział w tej sprawie coś, co może się nam przydać.

[srodtytul]Wynalazki i nie tylko[/srodtytul]

Ze sprawnego narzędzia internetowego mogą też korzystać ci przedsiębiorcy, którzy szukają informacji o chronionych w Polsce wynalazkach, znakach towarowych i innych przedmiotach praw własności przemysłowej. Warto zajrzeć do wyszukiwarki, zanim zdecydujemy się wdrożyć w firmie jakieś rozwiązanie techniczne czy wybrać nazwę produktu. Niejednokrotnie zaoszczędzimy w ten sposób, unikając przyszłych procesów sądowych.

Wyszukiwarka dostępna jest pod adresem [link=http://www.uprp.pl]www.uprp.pl[/link]. Wybieramy zakładkę „Bazy danych UPRP” i ponownie klikamy na to hasło na stronie, która się przed nami odsłoni. Początkujący użytkownicy i tym razem powinni wybrać opcję „Wyszukiwanie proste”. Pozwala ona przeszukiwać bazę danych m.in. według:

- nazwy (idealne rozwiązanie, gdy chcemy ustalić, czy ktoś nie zastrzegł już w formie znaku towarowego słowa, o którego ochronę chcemy się ubiegać, albo nie dostał patentu na wynalazek o tytule takim jak nasz),

- numeru prawa wyłącznego (przydatne wtedy, gdy znamy numer patentu czy prawa ochronnego na znak towarowy),

- danych uprawnionego (gdy chcemy sprawdzić wszystko, co chroni któryś z konkurentów).

[srodtytul]JAK ZNALEŹĆ DROGĘ DO UNIJNYCH REGULACJI[/srodtytul]

[b]Prawo europejskie to dziś dziedzina tak obszerna, że bez internetowej wyszukiwarki nie sposób się w niej sprawnie poruszać[/b]

Największą i bodaj najważniejszą unijną bazą danych zawierającą przepisy jest EUR-Lex. Jak czytamy na oficjalnej stronie serwisu, EUR-Lex umożliwia bezpośredni dostęp do prawa Unii Europejskiej. Pozwala też na sięgnięcie do Dziennika Urzędowego Unii Europejskiej i zawiera m.in. traktaty, legislację, orzeczenia i projekty aktów prawnych. Oferuje możliwość dokładnego wyszukiwania – m.in. przez takie kryteria, jak numer aktu normatywnego, miejsce publikacji czy słowa kluczowe.

[srodtytul]Gotowi, start[/srodtytul]

Poszukiwania zaczynamy od wejścia na stronę [link=http://eur-lex.europa.eu/]http://eur-lex.europa.eu/[/link]. Wybieramy tam link oznaczony słowami „Dostęp do aktów prawnych Unii Europejskiej”. W ten sposób dostaniemy się do bazy w polskiej wersji językowej. Pamiętajmy, że oficjalnych języków Wspólnoty jest więcej i baza prowadzona jest nie tylko po polsku. Warto o tym pamiętać, ponieważ nasza wersja nie jest najbogatsza. Cały czas pozostaje bowiem niepełna i użytkownik serwisu musi być przygotowany, że często zaskakiwać go będą komunikaty pisane np. po angielsku. Nigdy nie wiadomo, na jaką wersję językową trafimy.

Po lewej stronie otwartego okna znajdują się odnośniki do wyszukiwarki. Początkującym użytkownikom polecamy wybranie linku „Wyszukiwanie proste”. Po przejściu na stronę, do której prowadzi, ukażą się nam opcje wyszukiwania. Jedną z bardziej przydatnych jest tzw. numer naturalny. Europejskie akty normatywne – inaczej niż np. polskie – identyfikowane są nie tylko przez tytuł czy datę wydania, lecz także przez specyficzny numer. Na ogół składa się on z dwóch elementów. Pierwszym jest rok, w którym akt został wydany, drugim – liczba porządkowa w danym roku. Oba elementy oddzielane są ukośnikiem. Równie dobrze moglibyśmy tu napisać, że liczba porządkowa jest pierwsza, a rok wydania – drugi. W praktyce zdarzają się bowiem obie formy zapisu. Innymi słowy, rozporządzenie numer 278 z 2007 roku można oznaczyć zarówno jako 278/2007, jak i 2007/278.

[srodtytul]Nie tylko prawo[/srodtytul]

System informacji o prawie europejskim nie byłby pełny bez dostępu do zbioru orzecznictwa Sądu Sprawiedliwości (u nas zwanego Europejskim Trybunałem Sprawiedliwości albo – bardziej oficjalnie – Trybunałem Sprawiedliwości Wspólnot Europejskich) i innych wspólnotowych instytucji sądowych. Jednym z zadań tej instytucji jest odpowiadanie na pytania prawne sądów z poszczególnych państw członkowskich dotyczących przepisów wspólnotowych. Ma to ogromne znaczenie dla ujednolicenia stosowania tych norm na obszarze całej Unii.

Orzeczeń ETS szukamy pod adresem www.curia.europa.eu. Tu również jest polska wersja językowa. Kiedy wybierzemy odnośnik „Orzecznictwo”, rozwija się przed nami kilka opcji do wyboru. Polecamy zwłaszcza dwie: „Dostęp do spraw przez ich numery” oraz „Formularz wyszukiwania”. Ta pierwsza pozwala nam szybko dotrzeć do dokumentów danego postępowania sądowego (zwłaszcza do samego orzeczenia), jeśli znamy jego sygnaturę. Ta druga umożliwia natomiast nie tylko odnajdywanie przez sygnaturę sprawy, ale i wyszukiwanie konkretnych słów w samej treści orzeczenia.

Ta ostatnia możliwość jest niezwykle pomocna wtedy, gdy chcemy się dowiedzieć, czy ETS nie wypowiadał się już kiedyś w sprawie podobnej do naszej. A błyśnięcie potem przed sądem cytatem ze wspólnotowego wyroku – jeżeli rzeczywiście ma związek ze sprawą – bardzo poprawia naszą sytuację procesową. Polskie instytucje wymiaru sprawiedliwości mają bowiem obowiązek stosować regulacje unijne. Dla przedsiębiorców najistotniejsze będą orzeczenia ETS oraz działającego nieco krócej Sądu Pierwszej Instancji. Ta druga instytucja powstała dla odciążenia Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości, który z coraz większym trudem radził sobie z załatwianiem rosnącej kolejki spraw.

[ramka][b]ZAJRZYJ RÓWNIEŻ DO INTERNETOWEGO WYDANIA [link=http://rp.pl/temat/6.html]DOBREJ FIRMY[/link][/b]

Polecamy też nasz redakcyjny system informacji prawnej.

Przedsiębiorcy znajdą w nim mnóstwo potrzebnych danych.

Wystarczy wejść na stronę [link=http://df.rp.pl]df.rp.pl[/link].

Oprócz codziennej porcji doniesień prasowych poświęconych zagadnieniom prawnym każdy przedsiębiorca znajdzie tam również tzw. niezbędnik. Składa się nań cały pakiet instrumentów wspierających firmę. Są tam więc kalkulatory, za pomocą których łatwo da się wyliczyć należne odsetki – czy to ustawowe, czy to umowne. Są gotowe wzory pism, z których można korzystać w kontaktach z urzędami czy kontrahentami.

Bardzo przydatne w codziennej działalności są aktualne wskaźniki i w ogóle różnego rodzaju dane liczbowe. Przydają się przy obliczaniu składek na ubezpieczenia społeczne czy zdrowotne, kwoty zwalniającej z podatku od towarów i usług, ustalaniu minimalnego wynagrodzenia za pracę itp.

Dzięki naszej stronie można też dotrzeć do rozmaitych klasyfikacji obowiązujących przedsiębiorców. Chodzi o:

- Polską Klasyfikację Wyrobów i Usług (PKWiU),

- Polską Klasyfikację Działalności (PKD),

- Klasyfikację Środków Trwałych (KŚT),

- Polską Klasyfikację Obiektów Budowlanych (PKOB),

- Klasyfikację Zawodów i Specjalności (KZS).

Na naszej stronie można też zupełnie nieodpłatnie przeglądać zawartość Dzienników Ustaw i ujednoliconych tekstów aktów normatywnych. Aby dostać się do nich, pod wspomnianym przed chwilą adresem wybieramy znajdujący się w prawym górnym rogu strony odnośnik oznaczony słowem „zaawansowane”.

Możliwe jest też dotarcie do wyszukiwarki przez adres [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/]http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/[/link] i wybór opcji „Wyszukiwanie”.

Ma ona charakter w dużej mierze intuicyjny i pozwala dopasować wyświetlane dokumenty do potrzeb użytkownika. Użytkownik znajdzie też w serwisie orzeczenia sądowe (m.in. Sądu Najwyższego, Naczelnego Sądu Administracyjnego i Trybunału Konstytucyjnego) oraz Dziennik Urzędowy Wspólnot Europejskich z ostatnich lat.

Zachęcamy również do korzystania z naszego archiwum.

Pod adresem [link=http://new-arch.rp.pl]http://new-arch.rp.pl[/link] (znów wybieramy odnośnik „zaawansowane”) czytelnicy znajdą m.in. artykuły poświęcone tematyce prawnej, które ukazywały się w naszej gazecie od 1993 r. W archiwum można wyszukiwać po tytule, nazwisku autora oraz słowach występujących w samym tekście, który ukazał się kiedyś w gazecie. [/ramka]

Szukając odpowiedzi na pytania związane ze stosowaniem przepisów, dobrze jest umieć szukać. Źródeł informacji prawnej jest już bowiem tak wiele, że można się w nich pogubić. Przedsiębiorcy mają np. do wyboru przynajmniej kilka płatnych baz danych. Ich zawartość jest często imponująca – całe tomy Dzienników Ustaw, tysiące orzeczeń, urzędowych interpretacji itd.

Ci, którzy preferują informację darmową, też nie mają powodów do narzekań. W Internecie można dziś znaleźć naprawdę sporo. Spróbujemy wskazać czytelnikom kilka miejsc, których znajomość może się przydać. Zwłaszcza że samodzielne wyszukiwanie informacji wcale nie jest trudne.

Pozostało 97% artykułu
W sądzie i w urzędzie
Czterolatek miał zapłacić zaległy czynsz. Sąd nie doczytał, w jakim jest wieku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Spadki i darowizny
Podział spadku po rodzicach. Kto ma prawo do majątku po zmarłych?
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Zdrowie
Ważne zmiany w zasadach wystawiania recept. Pacjenci mają powody do radości
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Sądy i trybunały
Bogdan Święczkowski nowym prezesem TK. "Ewidentna wada formalna"