Prawo telekomunikacyjne ma uregulować cookies

Popularne pliki, po polsku: ciasteczka, pozwalają śledzić aktywność w sieci danej osoby. Przepisy muszą określić, kiedy jest na nie przyzwolenie internauty

Publikacja: 04.05.2011 04:57

Prawo telekomunikacyjne ma uregulować cookies

Foto: Fotorzepa, Rob Robert Gardziński

Bez plików cookies trudno dzisiaj wyobrazić sobie Internet. To dzięki nim strona internetowa  wie, że już ją odwiedzaliśmy, to one też pozwalają np. na zapamiętywanie haseł. Jednocześnie pliki te zbierają informacje o naszych preferencjach, głównie w celach reklamowych.

Ministerstwo Infrastruktury pracuje nad założeniami nowelizacji prawa telekomunikacyjnego, która ma również dotyczyć cookies. Wymaga tego od nas dyrektywa 2002/58/WE, zgodnie z którą "państwa członkowskie zapewniają, aby przechowywanie informacji lub uzyskanie dostępu do informacji już przechowywanych w urządzeniu końcowym abonenta lub użytkownika było dozwolone wyłącznie pod warunkiem, że dany abonent lub użytkownik wyraził zgodę".

Zgoda dorozumiana...

Trwa spór o to, jak wdrożyć ten przepis.

– Dyrektywa rzeczywiście mówi o uzyskiwaniu zgody, ale nie precyzuje, jak ma być wyrażana. Naszym zdaniem możliwość zablokowania cookies przez użytkownika spełnia wymagania dyrektywy. Każdy użytkownik może wyłączyć cookies w swojej przeglądarce. Jeśli tego nie zrobi, to znaczy, że w sposób dorozumiany wyraża zgodę na ich instalację – przekonuje Piotr Kowalczyk, prezes Związku Pracodawców Branży Internetowej IAB Polska.

Podobnie uważa Marek Szydłowski, radca prawny z kancelarii Wardyński i Wspólnicy.

– Wprowadziłbym jedynie wymóg, aby odwrotnie, niż to jest dzisiaj, każda przeglądarka internetowa miała na starcie wyłączoną opcję instalowania cookies. Użytkownik musiałby ją włączyć, tym samym wyrażając zgodę, o  której  mówi dyrektywa – twierdzi.

...czy wyrażana wprost

Część ekspertów zaproszonych do konsultacji nad projektowanymi przepisami optuje natomiast za zwiększeniem ochrony prywatności.

– Oczywiście nie chodzi o to, by wyrażać zgodę na każde cookie, bo to prowadziłoby do absurdu. Jakaś procedura akceptacji np. wybranych rodzajów cookies powinna jednak  być przygotowana chociażby po to, by ludzie dowiedzieli się, że ich aktywności w Internecie jest monitorowana – uważa Katarzyna Szymielewicz  z fundacji Panoptykon.

Za uzyskiwaniem zgody opowiedział się też podczas spotkania w MI w ubiegłym tygodniu generalny inspektor ochrony danych osobowych.

Dlaczego cookies budzą takie kontrowersje?

–  Mamy do czynienia z naruszaniem prywatności ludzi, którzy kompletnie nie zdają sobie z tego sprawy. To gigantyczny ekosystem biznesowy, który zbiera o nas informacje po to, by móc wpływać na nasze zachowania – ostrzega Szymielewicz.

– W mojej opinii problem jest  wyolbrzymiony. Reklamodawcy nie chodzi tak naprawdę o to,  na jakie strony zaglądam, bardziej zależy mu na tym, żeby przypisać mnie do określonej grupy, by dobrze dobrać reklamę – uważa natomiast Szydłowski.

Branża reklamowa próbuje sama wyjść naprzeciw wymaganiom dyrektywy. Pod adresem www.youronlinechoices.com jest już gotowa strona internetowa, która będzie dostosowana do wszystkich państw UE.

– Ma wyjaśniać, po co są instalowane cookies i czym jest reklama behawioralna. Za pośrednictwem tej strony każdy użytkownik będzie się mógł też wypisać z programów reklamowych działających w danym kraju, a więc zablokować konkretne cookies – tłumaczy Kowalczyk.

Dyrektywa powinna zostać implementowana do 25 maja. Tego terminu na pewno nie uda się dotrzymać. Nie jest przesądzone,  czy posłowie zdążą zająć się ustawą w tej kadencji. Opóźnienie we wdrażaniu przepisów unijnych grozi nałożeniem kar na Polskę.

Do czego służą te niewielkie pliki

Cookies to małe pliki instalowane w komputerach użytkowników. Spełniają wiele funkcji ułatwiających nam życie – pozwalają na zapamiętywanie haseł, rozpoznawanie naszego komputera przez serwis, z którego już korzystaliśmy. Kontrowersje budzi natomiast wykorzystywanie cookies do śledzenia naszej aktywności w sieci.

Dzięki ciasteczkom np. internetowa księgarnia wie, jakimi książkami się interesowaliśmy. Najczęściej jest to wykorzystywane do celów reklamowych. Dzięki temu widzimy reklamy o treści nawiązującej do odwiedzanych wcześniej stron. Łącząc się z tym samym serwisem z innego komputera, zobaczymy już inne.

Ciasteczka można wyłączyć w ustawieniach przeglądarki internetowej. Z niektórych serwisów nie da się jednak wówczas w ogóle korzystać.

Zobacz więcej w serwisie:

Prawo dla Ciebie

»

Bez plików cookies trudno dzisiaj wyobrazić sobie Internet. To dzięki nim strona internetowa  wie, że już ją odwiedzaliśmy, to one też pozwalają np. na zapamiętywanie haseł. Jednocześnie pliki te zbierają informacje o naszych preferencjach, głównie w celach reklamowych.

Ministerstwo Infrastruktury pracuje nad założeniami nowelizacji prawa telekomunikacyjnego, która ma również dotyczyć cookies. Wymaga tego od nas dyrektywa 2002/58/WE, zgodnie z którą "państwa członkowskie zapewniają, aby przechowywanie informacji lub uzyskanie dostępu do informacji już przechowywanych w urządzeniu końcowym abonenta lub użytkownika było dozwolone wyłącznie pod warunkiem, że dany abonent lub użytkownik wyraził zgodę".

Pozostało 84% artykułu
W sądzie i w urzędzie
Czterolatek miał zapłacić zaległy czynsz. Sąd nie doczytał, w jakim jest wieku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Spadki i darowizny
Podział spadku po rodzicach. Kto ma prawo do majątku po zmarłych?
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Zdrowie
Ważne zmiany w zasadach wystawiania recept. Pacjenci mają powody do radości
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Sądy i trybunały
Bogdan Święczkowski nowym prezesem TK. "Ewidentna wada formalna"