W czwartek Warszawski Sąd Apelacyjny nakazał od początku zbadać pozew właściciela portalu Chomikuj.pl, który domaga się od Polskiej Izby Książki (PIK) przeprosin za umieszczenie na jego stronie internetowej informacji, że portal stosuje praktyki pirackie (sygn. akt I ACa 689/13).
Chomikuj.pl zarzuca PIK, że przekroczyła granice dozwolonej krytyki. Sąd Okręgowy oddalił jednak pozew portalu. Wskazał, że przechowywanie plików na portalu daje dostęp nieograniczonej liczbie odbiorców, o czym właściciele praw autorskich nawet nie wiedzą. W tej sytuacji wypowiedzi Izby nie były bezprawne, gdyż występowała w interesie wydawców, których prawa są naruszane.
?SO uznał też, że Chomikuj.pl nie może korzystać z wyłączenia odpowiedzialności hostingodawcy na podstawie art. 14 ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną. Mówi on, że nie ponosi odpowiedzialności za przechowywane dane, kto udostępniając zasoby systemu teleinformatycznego do ich przechowywania nie wie o ich bezprawnym charakterze, a w razie otrzymania urzędowego zawiadomienia lub wiarygodnej wiadomości o tym, niezwłocznie uniemożliwi dostęp do danych.
?Piotr Hałasiewicz z Chomikuj.pl mówił w sądzie, że jeśli takie zastrzeżenia są zgłoszone, to portal dane usuwa. Z kolei pełnomocnik PIK, mecenas Aleksandra Wędrychowska-Karpińska podkreślała, że portal nie tylko przechowuje dane, ale je rozpowszechnia, czerpiąc z tego materialne korzyści. Jeśli z jego zasobów chce skorzystać ktoś, kto nie jest tam zarejestrowany, przeczyta: zapłać esemesem.
?Dlaczego SA uchylił wyrok SO? Otóż inaczej niż SO rozumie działalność hostingową – To nie tylko przechowywanie danych, ale także ich rozpowszechnianie. Za wcześnie jednak na stwierdzenie, czy Chomikuj.pl nie może korzystać z wolności, ochrony wskazanej w art. 14, gdyż SO nie zbadał zasadniczych dla tej sprawy kwestii: czy i w jakim zakresie została naruszona renoma portalu. Nie powiedział także, co rozumie przez pirackie praktyki – uzasadniał sędzia Maciej Dobrzyński. Dlatego sprawa wraca do I instancji.