Chcemy, by nasze produkty były szeroko dostępne

Partner relacji: Provident Polska S.A.

Jak wygląda dziś w naszym kraju rynek pożyczek, na którym jest aktywny Provident Polska i kto jest państwa Klientem, uwzględniając to, że w ostatnich latach zobaczyliśmy, w jaki sposób Polacy się bogacą, widać to choćby przez pryzmat rosnących wynagrodzeń?

Mieliśmy serię regulacji. W efekcie z ponad 400 podmiotów zarejestrowanych w KNF obecnie funkcjonuje nieco ponad 100, więc nastąpiła restrukturyzacja rynku. Podmioty, które na nim pozostały, są już nieco większe, silniejsze kapitałowo i są dominującymi brandami. A kto jest Klientem Provident Polska? Z jednej strony jest to związane z regulacjami, ponieważ jeżeli nakazują one ograniczać na ryzyku kredytowym klientów problematycznych pod względem obsługi spłat, to jest ich nieco mniej. Z drugiej, regulacje te skutkują tym, że przesuwamy się wyżej po szczeblach tej drabiny. Co ciekawe, mamy dużo Klientów młodych. To jest szerszy trend, w którym dużo takich osób przychodzi do Providenta i innych firm pożyczkowych, tworząc sobie historię kredytową, która potem jest wykorzystywana w bankach. Tradycyjne spojrzenie, mówiące, że Klientami Providenta są osoby starsze, jest więc dalekie od prawdy. Mamy zaskakująco równy przekrój społeczeństwa, z dużą reprezentacją osób młodych.

Jak w najbliższym czasie, w kolejnych kwartałach mogą wyglądać produkty Providenta. Czy będzie to oferta, na której bazujecie obecnie, czy też może zaproponujecie nowe produkty?

W ostatnim czasie rozwinęliśmy nasz portfel, wprowadziliśmy kilka produktów, między innymi kartę kredytową, tj. Provi Smart. Teraz planujemy skupić się na ich rozwoju w różnych kanałach, tak żeby były szeroko dostępne. Poszerzamy też o nowe kanały zasięg tych produktów, które się sprawdziły, tak, żeby zwiększyć ich dostępność w każdym miejscu, w którym chce się znaleźć nasz Klient.

Podczas wydarzenia Impact’24 w Poznaniu, i zresztą nie tylko tutaj, przez wszystkie przypadki odmieniana jest sztuczna inteligencja. Jak wygląda na co dzień, albo jak może wyglądać wykorzystanie sztucznej inteligencji z perspektywy takiej firmy, jak Provident?

Ponieważ jesteśmy brytyjską grupą kapitałową, która działa na kilkunastu rynkach, prowadzimy globalny projekt sztucznej inteligencji dla całej grupy. Pracuje nad tym zespół złożony ze specjalistów z różnych departamentów i różnych krajów. Także ten obszar traktujemy poważnie, widzimy w nim spore szanse. Obecnie podążamy w kierunku najbardziej oczywistym od początku wykorzystania sztucznej inteligencji, czyli w kierunku analizy danych i jej wykorzystania do podejmowania decyzji. Następnie prawdopodobnie będziemy szli także w kierunku, uproszczenia obszaru obsługi Klienta. Rozpoczęliśmy już działania w tym obszarze.

A czy sztuczna inteligencja może wykorzystywana na przykład przy badaniu oceny zdolności pożyczkowej i wspomóc pracę ludzi w tym obszarze?

Przy ocenie zdolności musimy wiedzieć, dlaczego wyraziliśmy Klientowi zgodę na akceptację wniosku  lub odmowę. Zatem, jeżeli uda się stworzyć rozwiązanie, w którym będziemy wiedzieli, dlaczego sztuczna inteligencja np. odrzuciła dany wniosek, to będziemy je wykorzystywać. Natomiast, jeżeli okaże się, że nie będzie można ustalić, z jakiego powodu tak się stało, to oczywiście nie będziemy korzystać z takiej opcji.

A jak w pana opinii wygląda obraz gospodarki widziany przez pryzmat Klientów i spłacalności pożyczek?

Można stwierdzić, że w tym momencie w Polsce jest dobrze. Spłacalność pożyczek idzie w pozytywną  stronę. Działamy także na innych rynkach, na których widzimy pewne perturbacje. Natomiast nie dotyczy to rynku polskiego. U nas widoczny jest rozwój gospodarki, który pozytywnie przekłada się na obszar naszej działalności.