Reklama

Niemcy: Zasiłek dla bezrobotnych z kasy w supermarkecie

Federalny Agencja Pracy chce zmienić sposób pobierania zasiłku dla bezrobotnych. Jeśli próby zakończą się pomyślnie, będą mogli pobrać gotówkę na pilne wydatki w wybranych sieciach supermarketów.

Aktualizacja: 29.01.2018 11:04 Publikacja: 29.01.2018 10:59

Niemcy: Zasiłek dla bezrobotnych z kasy w supermarkecie

Foto: AFP

O tym pomyśle mówiło się od dawna. Latem Federalna Agencja Pracy chce sprawdzić, czy sprawdzi się w praktyce. Jak informuje "Rheinische Post", od lipca w wybranych do prób supermarketach bezrobotni będą mogli pobrać trochę gotówki ze sklepowej kasy. Gazeta powołuje się na odpowiedź rządu federalnego w tej sprawie na zapytanie klubu poselskiego partii Lewica w Bundestagu.

Czy to się sprawdzi?

Próbami ma zostać objętych "do dziesięciu agencji i urzędów pośrednictwa pracy i są one zaplanowane na trzy miesiące od połowy 2018 roku". Przedtem zostanie przeprowadzony pierwszy, wstępny test w Norymberdze, która jest siedzibą Federalnej Agencji Pracy.

Gotówka na życzenie

Po zakończonej sukcesem fazie próbnej, pod koniec bieżącego roku ten nowy model wypłacania pieniędzy dla bezrobotnych ma obowiązywać w całych Niemczech. Jest on przeznaczony przede wszystkim dla pobierających zasiłek dla bezrobotnych Arbeitslosengeld II (Hartz IV), którzy pilnie potrzebują gotówki.

Osoby te będą mogły pobrać potrzebną im sumę w bankomacie zainstalowanym w jednej z agencji pośrednictwa pracy, albo otrzymają ją z kasy w objętych programem supermarketach należących do sieci Rewe, Penny i Real, lub sieci drogerii DM, za okazaniem specjalnej karty opatrzonej kodem kreskowym odczytywanym przez skaner kasy. Zakłada się, że dojście do najbliższej kasy nie zabierze im wiele czasu, a główną zaletą proponowanych zmian jest rozszerzenie liczby placówek wypłacających bezrobotnym pieniądze z ok. 300 obecnie, do 8 tys. 500, jeśli próby przebiegną pomyślnie.

Kontrowersyjny pomysł

Ten ostatni argument wydaje się przekonujący, ale nie wszyscy są zachwyceni pomysłem Federalnej Agencji Pracy. Przeciwnicy planowanych zmian argumentują, że pobierający na specjalną kartę gotówkę ze sklepowej kasy okazując ją przyznają się publicznie, że nie mają stałej pracy i żyją z zasiłku, co może być dla nich krępujące.

Reklama
Reklama

Tak uważa współprzewodnicząca partii Lewica Katja Kipping, która ocenia ten pomysł jako "skandaliczny", bo - jak twierdzi - "niepotrzebnie piętnuje on bezrobotnych w oczach innych". W wywiadzie dla "Rheinische Post" Kipping oświadczyła, że "domaga się zarzucenia tego projektu i przedstawienia rozwiązań alternatywnych we współpracy z objętymi nim osobami oraz organizacjami charytatywnymi".

Kasy zamiast bankomatów?

Druga strona medalu ma charakter czysto praktyczny, choć i tu można mieć uzasadnione wątpliwości. Chodzi o stale malejącą liczbę bankomatów w agencjach i urzędach pośrednictwa pracy, ponieważ ich utrzymanie sporo kosztuje. Zastąpienie ich w tej roli przez kasy sklepowe może wydawać się dobrym rozwiązaniem, ale supermarket to przecież nie pośredniak i taka zamiana ról może świadczyć o chęci przerzucenia przez Federalną Agencję Pracy ważnej części jej obowiązków na innych.

Handel
USA zniosły sankcje na nawozy z Białorusi. Co to oznacza dla rynku?
Handel
Pracownicy sieci Kaufland protestują. Odchodzą od kas na dwie godziny
Handel
UOKiK wygrywa w sądzie z Biedronką. Sieć zapłaci potężną karę
Handel
Prada reaguje na krytykę. Limitowana kolekcja Kolhapuri powstanie w Indiach
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Handel
Wielka zmiana dla browarów. Zatrzymają swoje systemy kaucyjne
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama