Pierwszy raz od lat przybyło spożywczych

Mocne odbicie widać też w liczbie sklepów z odzieżą czy warzywniaków. Sektor odczuwa dobrą koniunkturę, ale to głównie efekt zmiany zachowań konsumenckich.

Aktualizacja: 25.02.2020 21:13 Publikacja: 25.02.2020 21:00

Pierwszy raz od lat przybyło spożywczych

Foto: Adobe Stock

Ogółem liczba punktów handlowych nadal się kurczy, ale w 2019 r. zniknęło ich zaledwie niespełna 1,7 tys., podczas gdy w latach wcześniejszych zamykano nawet 10 tys. placówek rocznie – wynika z danych wywiadowni Bisnode Polska przygotowanych w oparciu o bazy GUS.

Szczególnie zaskakujące jest odbicie, jeśli chodzi o liczbę sklepów spożywczych, których zwyczajowo likwidowano kilka tysięcy rocznie, a teraz ich liczba wzrosła o 1,9 proc. do 62,3 tys.

– Na to zanosiło się już po pierwszych miesiącach 2019 r., kiedy to dało się zauważyć mocne wyhamowanie spadkowej tendencji – mówi Tomasz Starzyk, rzecznik Bisnode Polska. – Po części małe sklepy stały się beneficjentami gotówki płynącej z rządowego programu 500+. Poza tym rosnąca świadomość Polaków co do jakości produktów przełożyła się na większy ruch w małych sklepach. Widać to szczególnie w branży piekarniczej i sprzedaży owoców i warzyw – dodaje.

Według danych Bisnode liczba warzywniaków w 2019 r. wzrosła niemal 10 proc. – do 2,7 tys.; sklepów piekarniczych o 1,3 proc. – do 6,5 tys.; a mięsnych 0,2 proc., do niemal 9 tys.

– Polacy chcą jeść produkty zdrowsze i lepszej jakości. Wydaje się, że konsument znudził się placówkami wielkoformatowymi. Widać to zwłaszcza na przykładzie znikających z rynku hipermarketów – mówi Tomasz Starzyk.

– Ciągle najwięcej zamyka się małych sklepów, przybywa natomiast dyskontów i supermarketów. Dobrze mają się sklepy sieciowe, najwięcej problemów notują sklepy niezależne – dodaje dr Jolanta Tkaczyk, ekspertka z Akademii im. Leona Koźmińskiego.

Zmiana rynkowego trendu to też efekt sporej wciąż liczby sklepów otwieranych przez duże sieci. Tylko Żabka w 2019 r. otworzyła 650 sklepów, a zmodernizowała ok. 1,6 tys. punktów. Podobnie Biedronka – w 2019 r. uruchomiła ponad 100 nowych sklepów, na ten rok planowana jest podobna liczba, a firma ma już w sumie ponad 3 tys. punktów.

Zmiana na rynku zachodzi również wskutek rozwoju rynku franczyzowego. Niezależne punkty mają większe szanse na przetrwanie w ramach dużej sieci pod jednym logo. – Rynek franczyzowy rozwija się bardzo dynamicznie, widać mocny zwrot w tym kierunku ze strony sieci dotychczas stawiających na rozwój poprzez otwieranie własnych sklepów. Przykładem może być Biedronka, która obecnie ma już ok. 70 sklepów franczyzowych – mówi Michał Bliźniak, dyrektor w firmie doradczej PwC. Z danych firmy wynika, że polski rynek franczyzowy może w tym roku urosnąć o ponad 2 tys. punktów i będzie ich już 83,2 tys.

Otwarcie na franczyzę pomaga też w sektorze odzieżowym, który w 2029 r. powiększył się aż o 1,6 tys. sklepów. – W tej chwili rozwijamy się głównie dzięki uruchamianiu sklepów partnerskich, zwłaszcza poza największymi miastami. Franczyza to już ok 20 proc. sklepów odzieżowych w naszej grupie – mówi Grzegorz Pilch, prezes VRG, z markami Vistula, Bytom i W.Kruk. Rosną także sieciówki, jak Reserved czy House z grupy LPP, która ma w Polsce 905 salonów.

Mimo to większość segmentów rynku handlowego nadal się kurczy, najszybciej spadła liczba sklepów motoryzacyjnych – o 10 proc., do 14,5 tys. To skutek ogromnej popularności tej kategorii w e-handlu, motoryzacja to jeden z kluczowych segmentów np. w serwisie Allegro.

Handel
Majówka 2025: Czy 1 i 3 maja sklepy będą otwarte? Gdzie zrobimy zakupy?
Handel
Online kupujemy szybciej i coraz więcej, sklepy przegrywają
Handel
Mniej przewozów kontenerów, mniej środków w funduszach
Handel
Czy 27 kwietnia to niedziela handlowa? Które sklepy będą otwarte?
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Handel
Co dręczy polskiego konsumenta? Jeden czynnik jest najsilniejszy od dwóch lat
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne